Vin Armani to kryptowalutowy youtuber i producent filmu „Expressway to Your Skull”. Teraz albo oszalał, albo ma rację i już wkrótce świat Orwella stanie się rzeczywistością.
- Znany youtuber wyjechał z USA.
- Obawia się totalitaryzmu, który ponoć rodzi się na naszych oczach.
- Zamieszkał wraz ze swoją najbliższą rodziną na małej wyspie.
Youtuber i emigrant w jednej osobie
Armani jest też twórcą CoinText. To firma, która jako pierwsza stworzyła usługę płatności za pomocą SMS. Teraz okazuje się, że biznesmen wyemigrował z USA. Wszystko w obawie przed „totalitarną tyranią”.
W rozmowie z Cointelegraph powiedział, że boi się, że istnieje bardzo duża szansa, że on sam „zniknie”, jeśli pozostanie dłużej w swoim kraju. Zaczął się ponoć czuć jako osoba „niepożądana” przez władze. Uważa, że te używają epidemii COVID-19 tylko jako zasłony dymnej do narzucania obywatelom nowej, autorytarnej formy rządów.
Dlatego też jeszcze na początku kwietnia wraz ze swoją żoną i dwójką dzieci wyjechał na Saipan na Marianach Północnych. Miało to miejsce na krótko przed tym, jak rząd wprowadził ograniczenia dot. podróżowania związane z epidemią. Wspomniane wyspy są własnością Wspólnoty Narodów, co znacznie ułatwia obywatelom dostęp do nich. Mieszka na nich tylko ok 50 tys. osób.
Powtórka z historii lat 30.?
Już wcześniej Armani straszył, że na naszych oczach budowany jest nowy totalitaryzm.
– Zrobiono to już 100 lat temu, ludzie. Czy naprawdę jesteście tak ślepi, że znów zamierzacie wejść w totalitaryzm? – pisał w social mediach.
You thought I was bullshitting when I kept telling you, early on, that they would be "rounding people up" in America?
You thought I was overreacting when I packed up my family and got on the last flight to an obscure island in the middle of the Pacific?
Have fun. 🤷 https://t.co/zExijipJCL pic.twitter.com/pCBipRjkK9
— Ⓥin Ⓐrmani (@vinarmani) May 3, 2020
Uważa, że pandemia to tylko błachy powód, by zwiększyć kontrolę obywateli ze strony obecnych władz. Dodał, że dziś rząd reguluje już rodzaje zakupów, które cztery miliony Amerykanów mogą robić za pomocą przedpłaconych kart debetowych, jakie otrzymali oni w ramach programów antykryzysowych.
Autor poleca też:
- JP Rowling chce wiedzieć, czym jest bitcoin
- Mieszkanka Australii wyprała przez 3 lata ponad 3 mln USD za pomocą bitcoina
- Hakerzy chcą sprzedać dane 129 mln rosyjskich kierowców w zamian za kryptowaluty