Po paśmie kiepskich informacji i stopniowym spadku cen ropy, w końcu pojawiły się dane, które mogą na chwilę wesprzeć popyt na ropie.
USA – Tygodniowa zmiana zapasów paliw:
- Zmiana zapasów ropy -2,45 mln brk (prognoza -1,2 mln brk, poprzednio -1,66 mln brk)
- Zmiana zapasów benzyny -0,6 mln brk (poprzednio 2,1 mln brk)
- Zmiana zapasów destylatów 1,1 mln brk (poprzednio 0,3 mln brk)
Jak widać na powyższym wykresie od niemal 3 miesięcy zapasy zazwyczaj były gorsze od prognoz i lądowały pod kreską. To jednak w średnim terminie (oprócz krókotrwałej reakcji) nie miało większego wpływu na cenę ropy. W dalszym ciągu na korzyść podaży przemawia rosnąca produkcja ropy w USA oraz problemy państw OPEC z utrzymaniem w ryzach zmniejszonej produkcji (o czym więcej pisałem we wtorkowym artykule: „Ropa najniżej od 7-miesięcy po informacji o rosnącej produkcji w Libii i Nigerii”.
Reakcja ceny na dane (wykres M15):
Zaraz po publikacji danych cena zarówno ropy Crude WTI jak również ropy Brent osiągnęły dzienne maksimum. Po 25 minutach na na wykresie zostały długie górne cienie i spora część wcześniejszej zwyżki została skorygowana.


Co robią? Z choinki się pan urwałes? Kogo wy tam zatrudniacie? Kpina…