W przyszłym roku obywatele Stanów Zjednoczonych wybiorą nowego prezydenta kraju. Faworytami są oczywiście Joe Biden oraz Donald Trump. Jednak poza tą dwójką jest również spore grono kandydatów, których kampania jest warta uwagi. W nadchodzących wyborach w programie wyborczym wielu z nich pojawia się wątek kryptowalut. Jak poszczególni politycy zapatrują się na kwestie dot. cyfrowych aktywów?
- Przynajmniej dwóch kandydatów na prezydenta USA zadeklarowało, że będzie akceptować BTC jako formę datków na swoją kampanię,
- Z obu obozów – i Demokratów i Republikanów – startują zwolennicy jak i sceptycy w kwestii cyfrowych aktywów,
- Partnerem artykułu jest broker Capital.com. Sprawdź jego ofertę i handluj akcjami, kryptowalutami oraz innymi instrumentami w formie CFD!
SPIS TREŚCI:
Joe Biden (Demokraci)
Obecnie panujący prezydent Stanów Zjednoczonych dokłada wszelkich starań, by w oczach społeczności kryptowalut być persona non grata. 80-latek wielokrotnie dał wyraz swojego braku sympatii wobec podmiotów z tego sektora oraz nie ułatwiał im działania na terenie Stanów Zjednoczonych.
To właśnie jego administracja stwierdziła, że narzucenie wysokich podatków na kryptowalutowych inwestorów oraz górników może pomóc w rozwiązaniu problemu dwubilionowej dziury budżetowej USA. To za jego kadencji takie organy, jak Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) prowadzą swoją agresywną politykę egzekucyjną wymierzoną w rynek cyfrowych aktywów.
Biden także wielokrotnie atakował tę branżę siejąc wobec niej FUD, który opierał się niepotwierdzonych danych. Między innymi zarzucał inwestorom z tego rynku, że wykorzystują liczne luki prawne, by nie płacić podatków.
Donald Trump (Republikanie)
Poprzednik Bidena na stanowisku głowy państwa w przyszłym roku będzie ubiegał się o ponowną elekcję. Trump za czasów swojej kadencji również nie przejawiał ciepłego stosunku wobec cyfrowych aktywów. Wielokrotnie podkreślał w swoich wypowiedziach, że ”kryptowaluty nie mają żadnej wartości”. Republikanin kilkukrotnie powiązał tego rodzaju aktywa z wykorzystaniem ich do nielegalnych celów.
Jednakże w ciągu ostatniego roku Trump stwierdził, że skorzysta z trendu dot. niewymiennych tokenów (NFT) i sam wypuścił dwie kolekcje dotyczące swojej osoby. Celem było oczywiście zjednanie sobie sympatii osób ze społeczności kryptowalut i pokazanie, że nadąża się za postępem, a nie chęć zarobienia na wypuszczonych tokenach.
Ron DeSantis (Republikanie)
Obecny gubernator stanu Floryda w przeciwieństwie do swojego konkurenta z obozu Republikanów rozumie istotę technologii blockchain oraz standardy Bitcoina. Polityk ten jest akurat mocnym entuzjastą pierwszej kryptowaluty i zadeklarował ”walczyć o prawo do Bitcoina” dla każdego Amerykanina.
O DeSantisie zrobiło się głośniej w kwestii cyfrowych aktywów, gdy mocno sprzeciwiał się wprowadzeniu na rynek detalicznego CBDC. Stoi także mocno w opozycji do projektu FedNow, który określił jako wstęp do cyfrowej waluty banku centralnego i narzędzie do inwigilacji obywateli.
Vivek Ramaswamy (Republikanie)
Przedsiębiorca stojący za dużą firmą farmaceutyczną również wysyłał nie raz prokryptowalutowe sygnały. Podczas swojego wystąpienia na konferencji Bitcoin 2023, która miała miejsce dwa tygodnie temu w Miami, powiedział, że będzie przyjmował darowizny na swoją kampanię wyborczą w formie cyfrowych aktywów.
Ramaswamy również krytykował postawę SEC wobec tej branży i głośno manifestował, że Bitcoin absolutnie nie jest papierem wartościowym.
– Bitcoin jest ograniczony pod względem ilości, nie ma emitenta. Nigdy nie powinien był być traktowany jako papier wartościowy zgodnie z obowiązującymi przepisami dotyczącymi papierów wartościowych – mówił podczas swojego wystąpienia na wspomnianym evencie.
Robert F. Kennedy Jr (Demokrata)
Ramaswamy nie był pierwszym kandydatem w historii wyborów prezydenckich, który zdecydował się na akceptowanie wpłat w BTC na swoją kampanię. Był nim właśnie reprezentant Demokratów – Robert F. Kennedy Jr – który postrzega Bitcoina jako ”sprawdzian dla demokracji” oraz ”główny silnik innowacji”. Bratanek byłego prezydenta także jest zdeklarowanym wrogiem wprowadzenia CBDC.
Cryptocurrencies, led by bitcoin, along with other crypto technologies are a major innovation engine. It is a mistake for the U.S. government to hobble the industry and drive innovation elsewhere. Biden’s proposed 30% tax on cryptocurrency mining is a bad idea. 🧵
— Robert F. Kennedy Jr (@RobertKennedyJr) May 3, 2023
Autor poleca również:
- Bitcoin i Ethereum głównymi wygranymi negocjacji ws. zadłużenia USA
- Dogecoin z nowym rekordem! Sieć słynnego memecoina notuje więcej transakcji niż Bitcoin i Ethereum
- JPMorgan złożył patent na klona ChatGPT ukierunkowanego na finanse
| Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. Obserwuj nas >> |
