Według badań Commerzbanku, jednego z największych niemieckich banków, poglądy Europejskiego Banku Centralnego (EBC) na temat euro w tym tygodniu mogą wkrótce doprowadzić do ogłoszenia „wojny walutowej”. Wspólna waluta silnie zyskała na wartości w 2020 roku. Mimo ostatniego spadku po licznych komentarzach decydentów banku centralnego, euro powinno utrzymać swoją siłę względem dolara w nadchodzących miesiącach. W ostatniej sesji stycznia para EUR/USD oscyluje nieco powyżej poziomu 1,21.
- Decydenci EBC twierdzą, że bank centralny ma narzędzia, by przeciwdziałać sile euro
- W nadchodzących tygodniach inwestorzy mogą dowiedzieć się, jakie poziomy euro wprowadzają EBC w zakłopotanie
- Bank centralny nie chce spowalniać tempa aprecjacji euro, ale może wymusić pewne poziomy kursów walutowych
Kurs euro: EBC de facto wypowiedział wojnę walutową
Euro spadło w ostatnich dniach po tym, jak członek EBC Klaas Knot podkreślił, że bank centralny ma narzędzia, aby zapobiec dalszemu umacnianiu się waluty, gdyż jej dotychczasowa siła osłabia inflację. Od tego czasu urzędnicy podkreślali, że obejmuje to obniżki stóp procentowych, aby przeciwdziałać sceptycyzmowi rynku. Planują również zbadać, czy wzrost euro od początku lockdownu jest spowodowany różnicami w polityce stymulacyjnej w porównaniu z USA.
– Harmonogram kampanii komunikacyjnej EBC sugeruje, że bank centralny nie chce spowalniać tempa aprecjacji euro, ale chce wymusić pewne poziomy kursów walutowych. Możemy to tylko interpretować jako oznakę, że EBC de facto wypowiedział wojnę walutową – napisał w notatce szef strategii walutowej Ulrich Leuchtmann z Commerzbanku.
Kolejne komentarze pojawiają się, gdy banki centralne na całym świecie martwią się, że siła ich walut może osłabić odbicie gospodarcze w tym roku. Nowa sekretarz skarbu USA Janet Yellen powiedziała, że kraj nie będzie szukać słabszego dolara, aby zyskać przewagę nad innymi narodami i będzie przeciwstawiać się wszelkim posunięciom innych krajów, aby realizować taką strategię.
Rośnie ryzyko globalnej manipulacji na rynku walutowym
Departament Skarbu USA w zeszłym roku wyznaczył Szwajcarię jako manipulatora walutowego i umieścił Chiny na liście obserwacyjnej pod kątem interwencji ich banków centralnych w celu osłabienia franka i juana.
Główny ekonomista EBC Philip Lane wypowiedział się we wrześniu w podobnym tonie do Klaasa Knota, co można zinterpretować jako zaniepokojenie tempem umocnienia euro. Wielu obserwatorów rynku uważa, że niektórzy decydenci próbują w ten sposób manipulować poziomem euro w stosunku do dolara – pary, która jest najpopularniejszym przedmiotem wymiany walutowej na świecie.
Leuchtmann twierdzi, że w nadchodzących tygodniach inwestorzy mogą dowiedzieć się, jakie poziomy euro wprowadzają decydentów w zakłopotanie. Ponowne osiągnięcie tegorocznego szczytu 1,2350 USD może być impulsem do dalszej interwencji werbalnej, uważa szef strategii walutowej w Commerzbanku.
– Nie ma usprawiedliwienia dla manipulowania poziomami EUR/USD, przynajmniej nie dla banku centralnego, który obiecał coś zupełnie innego. Takie zachowanie z większym prawdopodobieństwem spowoduje działanie innych banków centralnych, co z kolei zakończy się wojną walutową, chyba że wszyscy wrócą do porządku – podsumował Leuchtmann.
Kurs euro traci na początku roku. EUR/USD przy wsparciu 1,21
W ostatnią sesję miesiąca euro kosztuje nieco ponad 1,21 USD i odnotowało spadek o 0,4% w tym tygodniu i ponad 0,8% w całym miesiącu. W ubiegłym roku wspólna waluta zyskała prawie 9% w stosunku do dolara, największy roczny skok od 2017 roku i wzrosła o prawie 5% w ostatnich dwóch miesiącach minionego roku. To wywarło presję na inflację – która już jest poniżej zera – poprzez obniżanie cen importu. Może również hamować wzrost gospodarczy, zmniejszając konkurencyjność eksportu.

Zobacz również:
- EBC wzmaga wysiłki, by osłabić kurs euro – uważa MUFG
- EBC i Fed nie są w stanie zmienić rozkładu sił na EUR/USD, uważa ING
- EBC chce, żeby rynek mocniej uwierzył w ryzyko cięcia stóp. Euro wyraźnie traci