Wyraźne umocnienie złotego z ostatnich dni, niesie za sobą silne wzrosty indeksu WIG20, co przy słabnącym niemieckim DAX’ie oraz amerykańskim S&P500, pozwala polskiemu indeksowi odrabiać straty do rynków rozwiniętych. Lepsza postawa banków oraz sektora energetycznego wyciąga polski indeks coraz wyżej.
- WIG20, DAX oraz S&P500 odrobiły już sporo strat z okresu koronawirusowej paniki.
- W ostatnich dniach polski indeks zachowuje się nieco lepiej od konkurentów.
- Umocnienie się złotówki pomaga w odreagowaniu.
Główne Indeksy odrabiają straty
W ujęciu H4 na wykresie z ostatnich 3 miesięcy, największe indeksy w Polsce, Niemczech oraz USA odrobiły już właściwie całość strat i znajdują się na poziomach z początku marca. Skala spadków w Polsce i Niemczech była nieco większa niż w USA. Indeksy nurkowały do poziomów o 30% niższych niż 3 miesiące temu, w porównaniu z ok. 25% w Stanach Zjednoczonych.
Wyraźne umocnienie złotego sprawia, że WIG20 zaczyna gonić główne indeksy
Pokazuje to również znaczenie kursu w inwestowaniu na rynkach zagranicznych#akcje #gielda #wig20 pic.twitter.com/1KbjqVb2Sc
— Przemysław Kwiecień (@PrzemekSNR) June 1, 2020
Zobacz również: Analizy NewConnect: Polman z nowym kontraktem, Investeko z impulsem wzrostowym

W ujęciu D1, na wykresie z danymi z ostatnich 12 miesięcy, WIG20 nie wygląda już tak dobrze na tle niemieckiego i amerykańskiego indeksu. S&P500 jest obecnie na poziomie ponad 10% wyższym niż rok wcześniej. Niemiecki DAX jest właściwie na identycznym poziomie co przed 12 miesiącami. Najsłabiej z omawianej trójki wypada Indeks zrzeszający 20 największych Spółek na GPW.
WIG20 jest obecnie na poziomie ok 23% poniżej kursu sprzed roku. Widać zatem słabość polskiego indeksu na tle rynków największych indeksów z gospodarek świetnie rozwiniętych. Jednym z czynników determinujących taki stan rzeczy są bez wątpienia zawirowania polityczne, z którymi mamy w ostatnich tygodniach do czynienia.
Zobacz również: Nissan zamyka filię w Hiszpanii. Pracę straci 20 tys. pracowników

Na wykresie widać też dokładnie, że już w momencie wybuchu pandemii COVID-19 byliśmy ok. 5% pod kreską w porównaniu z poziomem z początku czerwca 2019 roku. Tąpnięcie w USA zaczynało się na poziomach +25%, a w Niemczech +15%. Skala spadków była zatem porównywalna, jednak w Polsce odbywały się one ze zdecydowanie niższego poziomu bazowego, przez co mogliśmy poniekąd oczekiwać, iż nie będą one miały aż tak dużego formatu.
Autor poleca również:
- Zarząd Elektrobudowy składa zażalenie na postanowienie Sądu o ogłoszeniu upadłości
- Cena akcji CD Projekt może wzrosnąć nawet do 640 zł? Prognozy zza oceanu
- WIG-Games tracił najmocniej od 2 miesięcy. Winne odmrożenie gospodarki?