W środę uwaga inwestorów będzie skupiała się na ważnych informacjach z Wielkiej Brytanii. Punktualnie o godz. 11.30 zostanie przedstawiony kwartalny raport Banku Anglii(BoE) nt. inflacji. Nie tylko poziom inflacji będzie wywoływał emocje, ale przede wszystkim zmiany w forward guidance stosowanym przez Marka Carney’a.
BoE wyznaczy kurs funta (GBP/USD – 1,6438)
W środę liczyć będzie się przede wszystkim Bank Anglii, który opublikuje kwartalny raport dotyczący inflacji oraz tzw. forward guidance, czyli zapowiadanie na wiele miesięcy i lat w przód tego, co BoE zrobi, a czego nie zrobi i od czego będzie to zależeć. Bazując na wcześniejszych dobrych informacjach makro można przypuszczać, że główni decydenci będą coraz bardziej skłonni do zmiany stanowiska na bardziej jastrzębie. Dla funta brytyjskiego oznaczałoby to pretekst do umocnienia. W przypadku pary GBP/USD, kurs porusza się powyżej psychologicznego pułapu 1,64 USD. Obecność byków powyżej tego poziomu powinno implikować za sobą kontynuację notowań do 1,6550. Niepokojącym sygnałem będzie powrót kursu, poniżej 1,64, dlatego stop loss należy ustawić na 1,6380.
J.Yellen za ograniczeniem QE (EUR/USD – 1,3634)
Zgodnie z oczekiwaniami nowa prezes Fed, zasygnalizowała dalsze ograniczanie zakupu aktywów przez Fed mimo ostatnich słabszych danych z rynku pracy. Podtrzymuje też opinię, że program QE3 będzie zmniejszany systematycznie o 10 mld USD na kolejnych posiedzeniach. Ponadto Yellen powiedziała, że widzi znaczącą poprawę na rynku nieruchomości i na rynku pracy, a inflacja powinna wracać w okolice celu 2%. W chwili obecnej najciekawszym stwierdzeniem była zapowiedź dokonania głębokiego przeglądu sytuacji gospodarczej w marcu przez FED. Jeśli Komitet zmieni zdanie odnośnie sytuacji na rynku pracy i inflacji, to możliwe będzie dokonanie przerwy w ograniczaniu pakietu stymulacyjnego. Kurs EUR/USD na słowa Yellen zareagował spadkiem. Obecnie znajdujemy się blisko ważnych ograniczeń podażowych(1,3605), dlatego w tym miejscu może zatrzymać się przecena. Niewykluczone, że byki kolejny raz spróbują swoich sił i znów przystąpią do ataku na 1,37.
Autor: Krzysztof Wańczyk ING Securities