Poniedziałek nie przyniósł rozstrzygnięć ze względu na absencję inwestorów z USA, gdzie obchodzono Dzień Martina Lutera Kinga. Dolar próbował nieco odbijać, ale później ruch ten został zredukowany. Dzisiejszy ranek przynosi nieco mieszane wskazania. W nocy opublikowane zostały dane z Chin, które wypadły nieco lepiej od prognoz, chociaż nie poprawiło to klimatu wokół juana, który kontynuował rozpoczętą wczoraj korektę zwyżek z ostatnich tygodni i jest dzisiaj najsłabszą walutą. Inwestorzy zwrócili uwagę na działania Ludowego Banku Chin, który zdecydował się po raz kolejny dostarczyć płynność przez działania na 7 i 14-dniowych operacjach reverse repo.
- Rynek czeka na jutrzejsze posiedzenie Banku Japonii, dane makro z USA oraz zachowanie się Wall Street
- Umiarkowana reakcja rynków na dzisiejsze dane z Chin skłania do ostrożności w krótkim terminie? Rynek się przegrzał?
- Techniczny przegląd sytuacji na głównych rynkach prezentuje Marek Rogalski
W gronie najsilniejszych walut są dzisiaj dolar nowozelandzki, funt i frank (w grupie G-10). Teoretycznie dobre zachowanie się Antypodów, oraz funta można wiązać z oczekiwaniami, co do kontynuacji rajdu ryzyka na rynkach, ale wiele będzie zależeć od tego jak dzisiaj i w kolejnych dniach zachowają się indeksy na Wall Street, które znalazły się w kluczowych z punktu widzenia analizy technicznej miejscach.
W kalendarzu dzisiaj za nami już dane dotyczące płac w Wielkiej Brytanii (w grudniu były minimalnie lepsze), a przed nami dane ZEW z Niemiec (rynek spodziewa się dalszej poprawy nastrojów w styczniu), oraz dane o grudniowej inflacji CPI w Kanadzie i odczyt indeksu aktywności NY Empire State w USA za styczeń (obie te publikacje spłyną o godz. 14:30).
Redakcja poleca również:
- Te wzrosty to “ściema”! Ceny kryptowalut spadną o 90%, ostrzega Cezary Graf
- Efekt stycznia na giełdzie? Marcin Podlacki zaprasza na webinar
- Bitcoin doświadcza „masywnej” akumulacji. 13% podaży BTC ponownie w zysku