Wszystko wskazuje na to, że masowa adopcja cyfrowych walut przez banki centralne na całym świecie jest tylko kwestią czasu. Z najnowszego badania wynika, że do końca dekady transakcje przeprowadzane w CBDC mogą wzrosnąć o ponad 213 000%.
- W światowym wyścigu o pełną adopcję CBDC niezmiennie prowadzą Chiny, które dwa lata temu wprowadziły swojego cyfrowego juana,
- Cyfrowe waluty banków centralnych mają jednak wielu przeciwników. Chodzi bowiem o obawy, że rządy mogą dzięki nim inwigilować obywateli,
- Partnerem artykułu jest broker Capital.com. Sprawdź jego ofertę i handluj akcjami, kryptowalutami oraz innymi instrumentami w formie CFD!
Światowa adopcja CBDC zaliczy wielki boom?
Firma analityczna Juniper Research przeprowadziła ostatnio badanie dotyczące wykorzystania cyfrowej waluty banków centralnych na świecie. Jak informuje w opublikowanym raporcie, do 2030 roku płatności za pośrednictwem CBDC mogą znaleźć się na poziomie 213 miliardów dolarów. Oznacza to skok o 213 000% w porównaniu z obecnym wolumenem, który wynosi 100 mln dolarów.
Analitycy stwierdzili w dokumencie, że rządy na całym świecie zdecydują się na wdrożenie tego systemu transakcyjnego w celu zwiększenia integracji finansowej oraz wzmocnienia sytuacji monetarnej gospodarek wschodzących.
Wyniki przeprowadzonego badania sugerują również, że do 2030 roku aż 92% całkowitej wartości transakcji, które będą przeprowadzane w CBDC, będą stanowiły transfery środków na podłożu lokalnym. Zakłada się, że dopiero na późniejszym etapie banki centralne zaczną wdrażać rozliczenia transgraniczne. Jak wyjaśnia Nick Maynard, autor opublikowanego raportu:
– Chociaż płatności transgraniczne wiążą się obecnie z wysokimi kosztami i niską szybkością transakcji, obszar ten nie jest przedmiotem zainteresowania rozwoju CBDC. Ponieważ przyjęcie CBDC będzie bardzo specyficzne dla danego kraju, transgraniczne sieci płatnicze będą zobowiązane do łączenia schematów, umożliwiając szerszej branży płatności czerpanie korzyści z CBDC.
Czy CBDC będzie konkurencyjne dla BTC?
Wiele osób zasiadających na rządowych stanowiskach jest zdania, że cyfrowe waluty banków centralnych będą stanowić lepszą alternatywę do Bitcoina. Jedną ze zwolenniczek tej tezy jest Janet Yellen – Sekretarz Skarbu Stanów Zjednoczonych – która stwierdziła, że cyfrowy dolar będzie posiadać predyspozycję, by konkurować z najpopularniejszą kryptowalutą, która posiada „wysokie opłaty i wolniejsze czasy przetwarzania”.
Za wprowadzeniem CBDC opowiada się również głośno Daleep Singh, były doradca Joe Bidena. Jego zdaniem Stany powinny przyśpieszyć prace nad wdrożeniem swojej cyfrowej waluty banku centralnego. Ten krok bowiem wyparłby kryptowaluty z obiegu gospodarczego w USA.
Wprowadzenie CBDC przez instytucje rządowe budzi jednak tyle samo nadziei, co obaw. Ten rodzaj waluty ma usprawnić system rozliczeń cyfrowych, jednakże władze są w stanie wykorzystać go do zwiększonej kontroli nad finansami obywateli. Bank centralny poprzez całkowity wgląd do przeprowadzanych transakcji, może inwigilować użytkowników CBDC. Jedną z osób, które dostrzegają tego typu zagrożenie jest Adam Back, czyli CEO Blockstream. W zeszłym roku stwierdził bowiem, że tego typu aktywa są gorsze niż konta bankowe, podczas gdy Bitcoin pozostaje „apolitycznym pieniądzem”.
Wyścig trwa
Banki centralne wielu krajów na świecie już teraz ścigają się o to, który jako pierwszy w całości przeprowadzi pełną adopcję CBDC na swoim terytorium. Do teraz niezmiennie w tym wyścigu prowadzą Chiny.
Rząd Państwa Środka od kilku lat uruchamia kolejne inicjatywy mające na celu spopularyzowanie ich cyfrowego juana. Chińskie CBDC, czyli e-CNY zostało uruchomione na początku 2021 roku. Wprowadzono wtedy cyfrowe aktywa o wartości 4,6 mln USD w miejscowości Chengdu oraz w Pekinie, gdzie wdrożono 6 mln USD w tej walucie. W zeszłym roku uruchomiono adopcję cyfrowego juana wśród mieszkańców Shenzhen. Władze kraju zezwoliły nawet w zeszłym roku na płatności w e-CNY podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie.
Brazylia, Indie, Japonia oraz Korea Południowa również prowadzą swoje programy testowe dot. CBDC. Ich zadaniem jest sprawdzenie jak tego typu waluty mogą wchodzić w interakcje z lokalnymi sieciami finansowymi.
Autor poleca również:
- Signature Bank odseparowany od kryptowalut? Niejasne komunikaty regulatorów
- Ujawniono tożsamość twórcy Shiba Inu! Kim jest Ryoshi?
- Autor „Czarnego Łabędzia” krytykuje prognozy Bitcoina na 1 milion USD