Kurs akcji spółki Tauron, jednego z największych w naszym kraju producentów energii elektrycznej, spadał podczas wczorajszej sesji o około 0,07%. Akcje taniały o 0,01 zł co pozwoliło na osiągnięcie dziennego minimum przy 2,92 zł. Jest to przeciętny wynik na tle zyskującego 0,41% indeksu WIG20. Sesja odbyła się przy standardowych obrotach na tle wcześniejszych sesji. Ostatecznie sesja zamknęła się na poziomie 2,98 zł. W sumie od końca października spółka drożeje już o ponad 85%.
Łagodna korekta
Notowania spółki w ostatnich dniach wyhamowały wzrosty tuż pod kluczowym oporem jakim jest szczyt z końca lipca ubiegłego roku. W tym samym czasie pojawiła się się korekta na szerokim rynku, więc na wyhamowanie zwyżki nie mają wpływu fundamenty spółki.
Te artykuły również Cię zainteresują
Jak dotąd, spadki są bardzo mało dynamiczne, trudno więc mówić o zdecydowanej reakcji podażowej. To daje szansę na kontynuację wzrostów. Na razie jednak trwa korekta. Najbliższym wsparciem są okolice 2,75 zł co oznaczałoby, że kolejna korekta miałaby zbliżony zasięg w trendzie od końca października.

Spółka wykorzysta stare baterie autobusowe
Tauron Polska Energia rozpoczął prace nad prototypowymi magazynami energii, do których budowy koncern wykorzysta wyeksploatowane baterie z autobusów elektrycznych, podała spółka. Projekt Second Life ESS (z ang. Energy Storage System) powstaje przy wsparciu konsorcjum firm Solaris Bus & Coach oraz Impact Clean Power Technology. Celem projektu jest ponowne wykorzystanie ogniw litowo-jonowych, używanych wcześniej w pojazdach transportu miejskiego, podano w komunikacie.
“Magazyny budowane z wykorzystaniem ogniw będą stanowić istotny element inteligentnej infrastruktury elektroenergetycznej. Łączą bowiem wytwarzanie energii w lokalnych mikroźródłach prosumenckich lub małych źródłach fotowoltaicznych z jej przechowywaniem i dostarczaniem do końcowego odbiorcy. Co ważne, lokalne, rozproszone bateryjne magazyny energii mogą być elementem stabilizującym pracę sieci elektroenergetycznych szczególnie w sieciach niskich napięć, w których udział energii z niestabilnych źródeł OZE nieustannie rośnie. Bateryjne magazyny energii elektrycznej (EES) wspierać mogą rozwój elektromobilności i klastrów energii oraz wpływają na jakość dostarczanej energii elektrycznej” – powiedział wiceprezes Taurona ds. zarządzania majątkiem Jerzy Topolski, cytowany w komunikacie.