
Już jutro (czwartek, 17 września 2020 r.) odbędzie się posiedzenie Banku Anglii (BoE) dot. polityki pieniężnej. Zdaniem ekonomistów, decydenci polityczni wykorzystają tę okazję, by zasygnalizować kolejne bodźce monetarne ponieważ optymizm dotyczący ożywienia gospodarczego w Zjednoczonym Królestwie powoli wygasa.
- Już jutro posiedzenie Banku Anglii
- Bank Anglii prawdopodobnie rozszerzy program skupu obligacji
- BoE może w późniejszym czasie obniżyć stopy procentowe nawet do -0,5 proc.
- Kurs funta rośnie 3. dzień z rzędu
Bank Anglii rozszerzy program skupu obligacji
Mimo, że ekonomiści i inwestorzy nie spodziewają się natychmiastowego działania i zmiany poziomu stóp procentowych, szacują że jeszcze przed końcem roku Bank Anglii ponownie rozszerzy program skupu obligacji. Mowa tu o kolejnych 50 miliardach funtów, które od listopada mogłyby większych obecny poziom skupu obligacji (745 miliardów funtów). Listopad nie jest tu jednak przypadkowy, gdyż to właśnie wtedy opublikowane zostaną zaktualizowane prognozy gospodarcze. Będzie to też zaledwie kilka tygodni przed końcem okresu przejściowego.
Te artykuły również Cię zainteresują
Działania ze strony Banku Anglii spodziewają się także inwestorzy. W minionym tygodniu stopy procentowe pożyczek międzybankowych spadły do rekordowo niskiego poziomu, a sześciomiesięczne bony skarbowe sprzedano po raz pierwszy ze średnią ujemną rentownością.
Mimo, że zdaniem ekonomistów obniżka stóp procentowych prawdopodobnie nie będzie pierwszym wyborem BoE, to jednak nie wykluczają oni takiego działania w przyszłości. Eksperci z Bank of America Corp. twierdzą, że jeśli Wielka Brytania nie zawrze umowy handlowej z Unią Europejską, główna stopa może spaść do -0,5%.
Według Instytutu Badań nad Zatrudnieniem (Institute for Employment Studies), w najbliższych miesiącach liczba zwolnień będzie ponad dwa razy większa niż w czasie recesji po światowym kryzysie finansowym z 2008/09 roku. BOE przewiduje, że do końca roku stopa bezrobocia wzrośnie prawie dwukrotnie, do 7,5 proc.
– Rosnące bezrobocie może nie być zjawiskiem tymczasowym, ograniczającym popyt – uważa były członek BOE a obecnie profesor ekonomii w Imperial College London David Miles. Jego zdaniem, niektóre branże będą odczuwać skutki kryzysu jeszcze przez bardzo długi czas.
Kurs funta rośnie 3. dzień z rzędu
Spoglądając na notowania pary walutowej GBP/USD zauważymy, że wskutek ostatnich spadków, kurs funta osunął się aż o 7 centów z 1,3480 USD do 1,2760 USD. Wskutek tak znacznej deprecjacji rynek dotarł w okolice technicznego wsparcia, gdzie w poniedziałek pojawiła się większa reakcja popytowa. Jeżeli tylko aprecjacja GBP będzie kontynuowana, kurs funta mógłby wzrosnąć nawet w okolice ostatnio pokonanego wsparcia (teraz oporu), tj. 1,3025 USD. Biorąc jednak pod uwagę, że poziom ten zbiega się z mierzeniem 38,2 proc. korekty Fibonacciego z wcześniejszego ruchu spadkowego, nie można wykluczyć, że w jego okolicy znów pojawi się większa reakcja podażowa.

Autor poleca również: