Patrząc na ilość środków, które każdego roku inwestowane są w startupy, obserwujemy prawdziwy boom na tego rodzaju inwestycje. Wysoki zwrot z inwestycji oraz różnorodność projektów przyciąga nie tylko inwestorów indywidualnych, ale także zagraniczne fundusze inwestycyjne. O tym, jak zmienił się ten rynek i co wciąż doskwiera polskim startupom, opowiedział podczas tegorocznego Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach Paweł Maj z Warsaw Equity Group.
- Startupy w Polsce stają się coraz bardziej znaczącym rynkiem
- Inwestorzy chętnie inwestują w przedsiębiorstwa na wczesnym etapie ich rozwoju, oczekując innowacji i imponujących zwrotów
- Paweł Maj, Investment Director Warsaw Equity Group opowiedział, jak zmienia się ten sektor i co może go czekać w przyszłości
- Więcej podobnych i ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Comparic.pl
Startupy w Polsce przeżywają prawdziwy rozkwit
Od początku pandemii ekosystem startupów w Polsce wzrósł około 4-krotnie, a liczba rund finansowania systematycznie, choć powoli zaczyna przypominać tą, jaką obserwujemy na bardziej dojrzałych, zachodnich rynkach. Sektor startupów rośnie w siłę i dostarcza nowych możliwości inwestycyjnych, których jeszcze kilka lat temu próżno było szukać na poziomie regionalnym, czy krajowym.
– Dziś mamy już wszelką sposobność, aby nasz ekostystem startupowy przebił się w końcu na arenę międzynarodową. Widać to po ilości funduszy, które decydują się inwestować kapitał w Polsce. Przez lata debatowaliśmy nad przyszłością branży i w końcu, na naszych oczach ona dorasta – powiedział Paweł Maj, Investment Director Warsaw Equity Group.
Paweł Maj jako doświadczony inwestor, reprezentujący zarówno fundusze, jak i startupy zauważył, że obecnie największym wyzwaniem stojącym przed każdym chcącym zaistnieć projektem jest obranie prawidłowej drogi oraz korygowanie jej, pod wpływem sygnałów wysyłanych przez rynek.
– Kluczowe dla każdego startupu jest prawidłowe przygotowanie. Działając wiele lat na tym rynku, pokazuję jak zaplanować i przygotować się do drogi, a zawieszać swój wzrok jedynie na celu podróży. Około 80% czasu to przygotowanie, jedynie 20% to samo pozyskiwanie finansowania – dodał.
Ekspert zauważył, że żadne startupy nie mają czasu na popełnianie błędów, a polscy innowatorzy często ograniczają swoją docelową grupę inwestorów do małych społeczności, co wraz z dalszym rozwojem ekosystemu powinno się zmieniać.
Autor poleca również:
- Atomic Jelly chce zrewolucjonizować świat symulatorów – Wywiad z Bartoszem Rakowskim
- Panika na indeksach – Na jakie rynki zwrócić uwagę w nadchodzącym tygodniu?
- Jeśli rynek to wytrzyma, Bitcoin może kosztować nawet milion USD – uważa Michael Saylor