Ceny ropy naftowej zachowują się dość spokojnie w czwartek rano po tym, gdy zapasy w USA odnotowały niewielki wzrost. Inwestorzy czekają na posiedzenia banków centralnych w przyszłym tygodniu, a także spotkanie OPEC+ i wejście w życiu kolejnej rundy sankcji Unii Europejskiej na rosyjskie produkty rafinowane.
- Nowa runda sankcji UE zostanie wprowadzona 5 lutego
- Decyzja monetarna Fed w sprawie stóp procentowych zostanie przedstawiona 1 lutego, a dzień później swoje postanowienia zaprezentuje EBC oraz Bank Anglii
- Raport EIA pokazał, że popyt na ropę i benzynę w USA poprawił się
- Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Comparic.pl
Ropa Brent nieznacznie w górę w czwartek
Cena ropy naftowej Brent notowanej na giełdzie surowcowej ICE w trakcie porannej części czwartkowej sesji notowana jest tuż przy cenie zamknięcia ze środy na 86,24 dol, zyskując zaledwie 0,06% do 86,29 dol.
Dane przedstawione przez EIA pokazały mniejszy od oczekiwań wzrost zapasów ropy w Stanach Zjednoczonych. Zwiększyły się one o 533 tys. baryłek do 448,5 mln baryłek w tygodniu kończącym się 20 stycznia, jak wynika z raportu rządowej agencji EIA.
To znacznie mniej niż przewidywano w prognozach, które zakładały wzrost o 1 mln baryłek, choć zapasy ropy w USA są obecnie największe od czerwca 2021 roku. Wysoki poziom zapasów, jak i ich niewielki wzrost są pewnego rodzaju odzwierciedleniem mniejszego popytu na paliwa, a także obaw o spowolnienie światowej gospodarki.
Zobacz również: Kurs euro konsekwentnie w górę, prognozują analitycy UniCredit
Według ankiety przeprowadzonej przez agencję Reuters wśród ekonomistów dużych instytucji, prognozuje się, że globalny wzrost gospodarczy w tym roku ledwo przekroczy 2%.
Przedstawiciele OPEC+ spotkają się w przyszłym tygodniu (1 lutego), aby uzgodnić cel produkcyjny na kolejny miesiąc. Prawdopodobnie, podtrzymany zostanie obecny poziom wydobycia, jak powiedziały źródła OPEC+ cytowane przez Reuters.
– Rynek czeka na uzyskanie większej jasności w sprawie zbliżającego się embarga Unii Europejskiej na rosyjskie produkty rafinowane (…). Nadchodzące embargo UE na rosyjskie produkty rafinowane pozostaje głównym źródłem niepokoju dla rynku, przy czym oczekuje się zmaterializowania szerokich dyslokacji. – skomentowali analitycy Citi.
|
– Ostatnio wydaje się, że rynek ropy ma tendencję do skręcania w kierunku byczego trendu po każdym większym wydarzeniu związanym z ropą. Cena ropy WTI powinna znaleźć opór przed poziomem 83,50 dol., ale jeśli nie zostanie on utrzymany, możemy zobaczyć małe wybicie. Jeśli apetyt na ryzyko będzie nadal odczuwalny w związku z falą spadków na rynku technologii, powinno to również wpłynąć na ceny ropy. – zaznaczyli analitycy OANDA.
Autor poleca również:
- “Niezawodna” strategia osiąga fatalne wyniki. Zasada 60/40 idzie do kosza?
- Recesja w USA: szanse są coraz wyższe, sygnałów coraz więcej
- Klocki LEGO lepsze niż złoto czy akcje? Badanie naukowców udowodniło, że tak!