
Wybuch pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 zmusił decydentów politycznych do natychmiastowo podjęcia radykalnych działań. Zamrażanie gospodarek mające na celu powstrzymanie fali zachorowań jakie obserwowaliśmy w marcu br. przyczyniło się jednak do powstania niezwykle poważnego kryzysu gospodarczego, który to z kolei zmusił banki centralne na całym świecie do luzowania swojej polityki pieniężnej.
- Skala spadku PKB będzie w Polsce stosunkowo niska
- Działania w zakresie polityki gospodarczej były adekwatne i są skuteczne
- Stopa bezrobocia prawdopodobnie jeszcze trochę wzrośnie
- Drugiego lockdownu nie będzie
- Podwyższenie deficytu w okresie spowolnienia gospodarczego jest czymś normalnym
- Relacja deficytu budżetowego do PKB już w przyszłym roku ulegnie zmniejszeniu
Zdecydowane działania NBP i rządu poprawiają stan polskiej gospodarki
Prof. Eryk Łon z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu uważa, że dokonane w tym roku 3 obniżki stóp procentowych powinny być wystarczające. Jego zdaniem skala redukcji stóp procentowych była adekwatna do wyzwań makroekonomicznych, przed którymi stoi Polska.
Te artykuły również Cię zainteresują
W poniedziałkowym artykule dla Radia Maryja wskazał on, że skala spadku PKB będzie w Polsce stosunkowo niska dodając, iż już zresztą widać, że w drugim kwartale tego roku wprawdzie w ujęciu realnym PKB spadło, ale też skala tego spadku była wyraźnie mniejsza niż w wielu innych krajach. To pokazuje, że działania w zakresie polityki gospodarczej były adekwatne i są skuteczne, bo przynoszą pozytywne rezultaty w polskiej gospodarce.
W jego ocenie stopa bezrobocia prawdopodobnie jeszcze trochę wzrośnie, ale chodzi o to aby skala tego wzrostu była jak najniższa.
Członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) uważa, że powrót recesji były możliwy wówczas gdyby znów doszło do zamrożenia gospodarki, czyli do pojawienia się drastycznych ograniczeń w życiu gospodarczym naszego kraju. Sądzi jednak, że do tego nie dojdzie, gdyż w Polsce mamy stosunkowo niską liczbę zgonów przypadających na 100 tys. mieszkańców na tle innych krajów.
Wzrost deficytu jest czymś normalnym
Odnosząc się do kwestii skokowego wzrostu zadłużenia, przyznał on, iż uważa, że w okresie spowolnienia wzrostu gospodarczego podwyższenie deficytu jest czymś normalnym a zwłaszcza, jeśli skala ewentualnego realnego spadku PKB jest stosunkowo znaczna.
– Myślę, że bardzo dobrze, że mamy do czynienia z impulsem budżetowym, którego konsekwencją jest deficyt budżetowy. Ze swej strony NBP stara się czynić bardzo wiele, aby koszty obsługi długu publicznego były jak najniższe. Stąd wynika polityka bardzo niskich stóp procentowych – wskazał prof. Eryk Łon z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.
W jego ocenie, relacja deficytu budżetowego do PKB w przyszłym roku ulegnie już zmniejszeniu. Uważa także, że polska polityka gospodarcza jest prowadzona w sposób odważny i rozsądny.
Podwyższeniu dynamiki wzrostu konsumpcji sprzyjać ma stopniowa poprawa i podwyższenie płacy minimalnej.
– Doświadczenie ostatnich lat pokazało, że podwyższeniu płacy minimalnej towarzyszył spadek bezrobocia i wzrost zatrudnienia (…) Poza tym chcąc szybko się rozwijać i doganiać kraje zachodniej Europy a potem je przeganiać z natury rzeczy będziemy mieli do czynienia z sytuacją podwyżek płacy minimalnej – wskazał Łon.
Jego zdaniem niedawne obniżki stóp procentowych NBP powinny także zwiększać skłonność do inwestowania na rynku akcji, co z kolei mogłoby doprowadzić do wzrostów notowań akcji na warszawskim parkiecie.
Jednocześnie uważa on, że polityka pieniężna może hamować proces umacniania złotego. W ostatnim czasie rzeczywiście złoty nieco się umocnił. Gdyby jednak tych obniżek stóp procentowych w Polsce nie było być może proces umocnienia złotego byłby szybszy. Złoty byłby jeszcze mocniejszy.
Autor poleca również:
- Liga Traderów – IX sezon rozgrywek – weź udział i zdobądź mistrzowski tytuł
- Warren Buffet skończył 90. lat! Jego majątek wynosi 82,6 mld USD
- Warren Buffett na zakupach w Japonii. Berkshire Hathaway przejęło akcje 5 spółek