Gaming w Polsce ma się bardzo dobrze, czego efektem są kolejne debiuty spółek z tej branży, wśród których wymienić należy Simteract debiutujący już w najbliższy czwartek 18 lutego. Spółka ta tworzy przede wszystkim symulatory wysokiej jakości, do czego wykorzystuje swoje doświadczenie zbieranie jeszcze w trakcie realizacji projektów symulatorów treningowych (np. dla Teksańskich kolejarzy w USA). Obecnie firma planuje skupić się wyłącznie na produkcji gamingowej, jednak zdobyte know-how i technologia mają przyczynić się do końcowego sukcesu. Wiarę w taki obrót sytuacji wydają się mieć również inwestorzy indywidualni, ponieważ poziom redukcji podczas emisji wyniósł blisko 88,5% – wskazuje prezes Simteract, Marcin Jaśkiewicz, w rozmowie z Comparic24.
- Simteract zadebiutuje na NewConnect w czwartek 18 lutego.
- Redukcja podczas październikowej emisji wyniosła blisko 88,5%, a uzyskany kapitał wyniósł 4,3 mln złotych.
- Spółka współpracuje obecnie m.in. z francuskim Nacon nad nową produkcją.
Te artykuły również Cię zainteresują
Simteract – spółka gamingowa związana z symulatorami
Simteract jest spółką technologiczną, która specjalizuje się w produkcji gier komputerowych segmentu Premium i działa na tym polu od 2016 roku. Firma tworzy przede wszystkim symulatory (serious gaming), a jej filie mieszczą się w Lublinie, Krakowie oraz Rzeszowie. Warto również zaznaczyć, że spółka pochwalić może się nie tylko grami w klimacie symulatorów, ale i „prawdziwym” zastosowaniem tej wiedzy.
To może Cię zainteresować: Dywidendowi Arystokraci na GPW w dobie kryzysu – jak sobie poradzili?
– My w Simteract właściwie już od 2014 roku zajmujemy się tematami związanymi z symulacjami treningowymi. To znaczy, np. maszyniści w teksasie uczyli się jeździć lokomotywami, które ciągną za sobą nawet 20 tys. ton cargo, wykorzystując nasz symulator, gdzie odpowiadaliśmy za część software. – przytacza Marcin Jaśkiewicz.
Firma początkowo specjalizowała się właśnie w bardziej „realnych” symulatorach (wykorzystywanych nie do zabawy a do pracy), jednak w pewnym momencie postanowiła ona wykorzystać swoje kompetencje gamingowe. Efektem tego była budowa drugiej gałęzi działalności, która z czasem urosła do rozmiarów głównego przedmiotu działalności, co związane jest z bardzo dynamicznym rozwojem tego segmentu branży gamingowej. Aktualnie planuje skupić się tylko i wyłącznie na symulatorach dla graczy na PC i konsolach, czyli nastawione na rozrywkę.
Przewagi konkurencyjne i współpraca z Nacon
Jak wskazuje prezes Simteract, w rozmowie z Comparic24, firma posiada swoje przewagi konkurencyjne, do których zaliczyć można m.in. know-how zdobywane zarówno w segmencie gamingowym, jak i tym „realnym”, czy też technologie pozwalające na tworzenie środowiska miejskiego w bardzo krótkim czasie przy zachowaniu najwyżej jakości.
– Zaczęliśmy rozmawiać z partnerami. Byliśmy na konferencjach w San Francisco, Boston, byliśmy w Chinach, Korei, a także w Europie na wielu najważniejszych konferencjach jak Paris Games Week. I tam poznaliśmy międzynarodowych wydawców, tam dowiedzieliśmy się, jak wygląda model współpracy z tymi wydawcami. To było ponad 2 lata temu, kiedy zaczęliśmy działać w tym kierunku. No i pod koniec 2019 roku zaowocowało to współpracą z międzynarodowym wydawcą, mianowicie spółką Nacon (dawniej Bigben Interactive), z którą razem pracujemy nad jeszcze nieujawnionym projektem – my roboczo nazywamy go projektem numer 1. – tak międzynarodowe relacje firmy opisał jej prezes, Marcin Jaśkiewicz.
Emisja akcji i redukcja na poziomie 88%
Przygotowania do debiutu giełdowego, jak wskazuje prezes firmy, zajęły kilka miesięcy. Na samym początku niezbędna była zmiana formy prowadzenia działalności ze spółki z o.o. na akcyjną. Następnie pozyskani zostali partnerzy, którzy przekłuli wizję w realne działania. Finalnym efektem tego procesu była październikowa emisja, podczas której udało się uzyskać 4,3 miliona złotych.
Sam debiut nastąpi już w czwartek 18 lutego na rynku NewConnect. Warto w tym miejscu zauważyć, że redukcja wśród inwestorów indywidualnych wyniosła 88,5%, co pokazuje jak dużym zainteresowanie (i zaufaniem) spółka została obdarzona przez inwestorów. Środki pozyskane w ramach emisji zostają wykorzystane do produkcji nowych tytułów jak m.in. Carpool Simulator.
– Naszym strategicznym celem, stojącym za właśnie tym rozwojem, pozyskaniem finansowania i debiutem na NewConnect była chęć przeskalowania naszej produkcji, chęć możliwości produkowania dwóch gier na raz tylko przesuniętych w fazie. To wymagało dodatkowej pracy ze strony procesowej i przygotowania w odpowiedni sposób zespołu spółki, dlatego, że wszystko produkujemy wewnętrznie. – podkreśla prezes Simteract.
Zobacz również:
- Auto Partner – czarny koń motoryzacji w dobie pandemii? – Analiza Konrada Książaka
- Euro wygra bitwę w I połowie roku, ale to dolar zdominuje 2021 r. uważa Danske i BofA
- Ropa zdrożeje do 72 USD za baryłkę. Wyższe ceny pobudzą produkcję