Na rynkach lekko wieje nudą. Główne pary walutowe bez wyraźnych trendów – może dzisiaj będzie troszkę lepiej. Zaczynamy przegląd setupów price action:
AUD/USD:
Nadal trwa ruch boczny, jednak widać, że para ma raczej ochotę rosnąć. Długie dolne knoty świec przy odbiciach od 21-okresowej EMA sprawiają, że atak na opór jest bardziej prawdopodobny niż test wsparcia.
EUR/JPY:
Wczoraj pisałem o tworzącym się inside barze i sposobie rozegrania go. W końcu dopiero 8! świeca zdołała pokonać minimum świecy matki i można było zagrać shorty. Obecnie pozycje takie byłyby na minusie ponieważ cena wróciła do zakresu konsolidacji. Pozostaje czekać.
EUR/USD:
Na Eurodolarze dopiero jest nudno. Wsparcie się wybroniło, ale trwa ruch boczny z zakresem około 60 pipsów. Podobnie jak w przypadku Aussie dłuższe dolne knoty świec świadczą o przewadze popytu, a bliskość wsparcia dodatkowo zwiększa szansę na odbicie. Okolice 1.3700 powinny służyć do otwierania pozycji długich po sygnałach kupna z price action nawet z wykresu H1.
GBP/CHF:
Kolejna para, o której pisałem wczoraj. Wyraźny pin bar i sygnał kupna, który mimo spóźnienia (sygnał był w poniedziałek) można było wczoraj wykorzystać co widać na wykresie. Cena dwukrotnie schodziła do okolic maksimum wspomnianej świecy pin bar. Obecnie pozycja byłaby na lekkim plusie.