Cena ropy naftowej WTI w piątek stara się pokonać stronę podażową i na ten moment zyskuje skromne 0,11% utrzymując się powyżej granicy 37 dol. za baryłkę. Zaskakujący wzrost zapasów surowca w USA, co potwierdzają rządowe dane, wzmacnia rynkowy sentyment dotyczący zawodzącej odbudowy popytu na paliwa.
- Spotkanie OPEC+ w przyszłym tygodniu nakreśli stanowisko kartelu w sprawie obecnej sytuacji podażowej na rynkach
- Irak ma problemy z utrzymaniem redukcji ropy, rozważa prośbę o wyłączenie z postanowień OPEC
- Ostatni tydzień przyniósł spadek notowań ropy o ponad 6%
Ropa Brent w okolicach 40 dol. bbl
Cena ropy WTI notowanej na amerykańskiej NYMEX w piątek rano zyskuje skromne 0,11% oscylujący wokół okolic 37,30 dol. za baryłkę. Czwartkowa sesja przyniosła spadek o 1,97%, jednak kluczową informacją jest obronienie przez kurs wsparcia na 37 dol. bbl, co może być sygnałem do chwilowego przestoju spadków.
Te artykuły również Cię zainteresują

Natomiast ropa Brent notowana na europejskiej ICE w czwartek spadła o 1,79%, jednak udało się jej dzień zakończyć powyżej 40 dol. za baryłkę. W piątek rano, kurs ropy Brent walczy z granicą 40 dol. i obecnie znajduje się dokładnie na tym poziomie zaliczając 0,15% spadek.

Spokojne zachowanie kursu ropy w piątek rano nie odzwierciedla burzy jaka przeszła przez notowania surowca w ostatnich kilku dniach. W ciągu ostatniego tygodnia notowań, ropa WTI spadła o ponad 6%, zdecydowanie wybijając kurs ze stabilnego trendu wzrostowego. Spadki w ostatnich dniach sprowadziły notowania ropy do poziomów ostatni raz osiąganych pod koniec czerwca, kasując całą wakacyjną zwyżkę.
Zobacz również: Złoto konsoliduje w okolicy 1945 dol., szansa na wzrost w długim terminie
Partnerem portalu comparic.pl jest broker Dukascopy Europe dający swoim klientom dostęp do rachunków ECN, również w polskich złotych.
Handluj na walutach, indeksach i towarach dzięki Swiss FX & CFD Marketplace. Załóż bezpłatny rachunek tradingowy już teraz!
EIA: zapasy ropy w górę w zeszłym tygodniu
Impulsem do takich spadków były pogarszające się perspektywy końca pandemii i w rezultacie odbudowy popytu na ropę. Ten ton podtrzymują opublikowane w czwartek dane od Energy Information Administration dotyczące tygodniowej zmiany poziomu rezerw surowca w Stanach Zjednoczonych. Ku zaskoczeniu ekspertów przewidujących spadek o 1,33 mln baryłek, zapasy wzrosły aż o ponad 2 mln. Ta informacja w połączeniu z nerwowym zachowaniem spekulantów, może przyczynić się do kolejnych dni wysokiej zmienności na notowaniach ropy.
W przyszłym tygodniu swoje stanowisko dotyczące relacji popytu i podaży na rynku ropy przedstawi OPEC+, który na ten moment planuje utrzymanie redukcji wydobycia ropy na obecnym poziomie 7,7 mln baryłek do końca tego roku. Później nastąpi zmniejszenie tych ograniczeń do 5,8 mln baryłek, a obecne stanowisko kartelu zakłada podtrzymanie ich nawet do wiosny 2022 roku.
Autor poleca również:
- JSW: szaleństwo notowań bez przyczyny. Czy to spekulacja?
- Apple: prezentacja nowego iPhone’a może wywołać wzrost akcji
- Cena złota w długim terminie w górę nawet do 2700 dol., twierdzi Credit Suisse