Pod koniec kwietnia notowany na NewConnect podmiot Merlin Group informował o rozpoczęciu negocjacji z potencjalnym inwestorem strategicznym, który ma wspierać dalszy rozwój spółki. O wynikach za 2019 rok, prowadzeniu biznesu w czasach koronawirusa oraz planach na przyszłość rozmawialiśmy z przedstawicielkami spółki, Anną Prymakowską (prezes) oraz Agnieszką Wójcik (członkinią zarządu).
- MerlinGroup w 2019 roku raportował wzrost przychodów netto ze sprzedaży
- Koronawirus wpłynął na wzrost sprzedaży w segmencie rozrywki online, zabawek oraz gier planszowych
- Wycofanie się ze współpracy z KryptoJam było spowodowane trudną do przewidzenia sytuacją na rynku kryptowalut
Redakcja Comparic: Merlin Group powołał pod koniec marca 2019 na stanowisko prezesa spółki Annę Prymakowską. Jakie cele stawia przed sobą nowa prezes w tym szczególnie trudnym czasie związanym z pandemią koronawirusa oraz rozpoczynającej się recesji?
Moim głównym celem jest stabilizacja biznesu, przeprowadzenie skutecznej restrukturyzacji oraz doprowadzenie do przejęcia marki merlin.pl. Wprowadzamy nowe, wysokomarżowe kategorie, które poprawią wynik finansowy Grupy, optymalizujemy platformy do zarządzania sklepami, w celu maksymalizacji efektu biznesowej synergii między sklepami.
Ostatni rok upłynął w dużej mierze na cięciu kosztów i optymalizowaniu procesów, jesteśmy na finiszu procesu restrukturyzacji, chcemy wejść w fazę maksymalizacji sprzedaży, w której w pełni wykorzystamy potencjał naszych marek, platform i kompetencji zespołu.
R.C.: Czy Merlin Group podjął kroki zapobiegawcze w związku z negatywnym wpływem gospodarczym epidemii koronawirusowej i czy sektor, w którym działa spółka jest zagrożony? Czy też zamknięcie sklepów stacjonarnych korzystnie wpłynęło na wyniki sprzedaży?
Podjęte kroki to przede wszystkim rozwój kategorii, które są interesujące dla naszych klientów w czasie pandemii – gry, puzzle, rozrywka offline i online, zabawki i rozrywka dla najmłodszych, audiobooki i ebooki oraz jeszcze ściślejsza współpraca z dostawcami oraz firmami kurierskimi. Planujemy, rozmawiamy z partnerami oraz staramy się w tej trudnej sytuacji rynkowej zapewnić naszym klientom najlepszą możliwą obsługę oraz dostępność towarów.
Nie jest to proste z racji złożoności procesu, którego finałem jest dostarczenie pod wskazany adres zamówionego produktu, ale do tej pory jestem zadowolona z efektów pracy mojego zespołu oraz efektów naszych partnerów biznesowych. Wszyscy dają z siebie znacznie więcej, niż w normalnych warunkach wydawało nam się możliwe.
Wiemy jak ważnym kanałem dostarczania rozrywki jest w tym momencie e-commerce, chcemy dołożyć swoją cegiełkę by chociaż trochę umilić domową kwarantannę.
R.C.: Czy sektor sprzedaży zabawek, muzyki, gier i książek, w którym funkcjonuje Merlin może być narażony na spadek wyników sprzedażowych w związku z realnym ryzykiem kryzysu gospodarczego?
W tym momencie nie jesteśmy w stanie tego ocenić. Kategorie rozrywki rosną, widzimy wyraźne zainteresowanie produktami z wymienionych grup. Jeżeli tylko łańcuch logistyczny wytrzyma obciążenia pandemiczne, patrzę w przyszłość z realnym optymizmem. Oczywiście realny i długotrwały kryzys gospodarczy spowoduje ograniczenie wydatków na dobra, które nasi klienci nie będą kwalifikować jako pierwszej potrzeby, dlatego rozwijamy kategorie uroda, przyglądamy się sektorowi suchego FMCG.
Chcemy być gotowi na każdy scenariusz, jaki napisze życie, a jak widzimy od kilku miesięcy, świat niesie wiele wyzwań.
R.C.: W skład marek Merlin Group wchodzi sześć sklepów internetowych. Czy ogólnokrajowa kwarantanna i „lockdown” obywateli wpłynął znacząco na generowane przez nie obroty? Jeżeli tak, to które marki zyskują najdynamiczniej?
Obserwujemy wzrosty w konkretnych kategoriach. Poza wspomnianą rozrywką online, puzzlami, grami planszowymi, audiobookami czy e-bookami, rośnie kategoria zabawek. Szczególny nacisk kładziemy na zabawki, które nie należą do największych światowych marek. To pozwala nam handlować przy zachowaniu wyższej marży i poszerzać asortyment.
Bardzo ciekawym zjawiskiem jest rozwój kategorii “zabawki” w sklepie nieprzeczytane.pl, która to kategoria szybko rośnie i już na stałe zostanie w sklepie.
R.C.: Jak spółka odnosi się do obecnej wyceny akcji Merlin Group w alternatywnym systemie obrotu NewConnect. Czy w najbliższym czasie oczekuje się prowzrostowych projekcji?
Dokładamy wszelkich starań, żeby działania zarządu i pracowników przyczyniły się do poprawy wyników Grupy oraz zapewnienia jej stabilnej przyszłości w wymiarze rozwoju wolumenu sprzedaży, wysokości generowanej marży oraz wyniku finansowego. Mamy nadzieję, że inwestorzy docenią nasze starania, zaufają przyjętej przez zarząd strategii i finalnie przełoży się to na notowania spółki w alternatywnym systemie obrotu NewConnect.
Nie prowadzimy prognoz , dlatego na precyzyjne dane finansowe rynek musi poczekać do dnia publikacji oficjalnych wyników spółki.
R.C.: W Marcu Merlin opublikował wyniki finansowe za 2019 rok, w których widać między innymi wzrost przychodów netto ze sprzedaży, jednak przy jednoczesnym kilkukrotnym pogłębieniu straty netto w porównaniu do 2018 r. Co spowodowało, że Merlin Group zamykał 2019 na 18-milionowym minusie?
Wyniki nie są porównywalne – część straty to odpisy wartości aktywów, część wynika również z kosztów prowadzonych działań restrukturyzacyjnych, z których oszczędności będą widoczne w następnych okresach. W 2019 roku Grupa odnotowała stratę w wysokości 33 mln zł. Istotny wpływ na jej wysokość miała starta z wyłączenia z konsolidacji spółki Magus w upadłości likwidacyjnej S.A na kwotę 14 mln zł oraz odpis wartości firmy Merlin i Profit M na kwotę 2 mln zł.
Grupa po wyłączeniu powyższych zdarzeń odnotowałaby stratę na poziomie 17 mln zł, co jest wynikiem znacznie lepszym, niż wynik Grupy w roku 2018. Strata zmniejszyła się rok do roku o 11 mln zł.
R.C.: W 2018 roku o Merlin Group zrobiło się głośno za sprawą współpracy podjętej z KryptoJam, który miał wprowadzić Państwa spółkę e-commerce do świata blockchain. Czemu projekt ostatecznie okazał się fiaskiem i jakie były powody jego rozwiązania w lutym 2019 roku?
Podjęliśmy decyzję o wstrzymaniu projektu w związku z trudną do przewidzenia sytuacją rynku kryptowalut. Prowadziliśmy wielomiesięczne analizy, a rynek na przełomie roku 2018 i 2019 nie sprzyjał kryptowalutom, a to właśnie na nich program mLoyalty miał być oparty. Decyzja o rozwiązaniu umowy podyktowana była czynnikami zewnętrznymi, na które Merlin Group oraz Krypto Jam nie miały wpływu.
Jednocześnie zmieniliśmy priorytety – postawiliśmy sobie jako główny cel uzdrowienie wyniku spółki oraz zabezpieczenie praw do marki merlin.pl, co finalizujemy w obecnym czasie. Jako Grupa pracujemy nad zaawansowanym programem lojalnościowym, jednak nie będzie on oparty na technologii blockchain.
R.C.: Ponad rok temu Merlin Group przejął Profit M poszerzając swoje portfolio o nowe sklepy. Jak w perspektywie ostatnich kilkunastu miesięcy oceniają Państwo ten krok?
Była to decyzja, która w znacznym stopniu przyspieszyła rozwój Merlin Group, chociaż synergia nie była prosta i tak szybka, jak pierwotnie się tego spodziewaliśmy. Jesteśmy obecnie jedną z największych polskich grup na rynku e-commerce oferujących rozrywkę, kulturą, artykuły do domu, ogrodu, kosmetyki. To duże wyzwanie, odpowiedzialność ale też szanse i perspektywy.
Poszerzenie portfolio o sklepy z grupy Profit M dało nam natychmiastowe dotarcie do zupełnie nowego grona klientów, wymagało od nas chwili czasu i dodatkowej energii, żeby nauczyć się ich obsługiwać i zaoferować produkty, których oczekują. Teraz znamy grupy naszych klientów znacznie lepiej, dla przykładu klienci sklepu merlin.pl to zupełnie inne osoby, niż klienci nieprzeczytane.pl, dlatego sklepy nie konkurują ze sobą.
Mamy wiele ciekawych obserwacji, wdrażamy je w codziennym funkcjonowaniu biznesu, duży nacisk stawiamy na analitykę i automatyzację procesów, tak żeby zespół managerów miał możliwie jak najwięcej czasu na działania kreatywne. To pozwala zmaksymalizować efekt synergii sklepów oraz różnorodności klientów, którzy w nich kupują.
R.C.: W 2020 roku Merlin chce wdrożyć scentralizowaną platformę do obsługi sklepów e-commerce. Jaki ma być główny cel i założenia jej funkcjonowania?
Głównym celem scentralizowanej platformy obsługującej sklepy w Grupie jest wykorzystanie efektu synergii między sklepami oraz optymalizacja kosztów prowadzonej działalności. Wiąże się to również z planami wprowadzenia szeregu udogodnień dla klientów w obszarze modułów promocyjnych i programów lojalnościowych, co w kontekście różnych platform jest czasochłonne i kosztowne.
Dodatkowo scentralizowana platforma znacznie usprawni proces zarządzania ceną i pomoże w dywersyfikacji grupy docelowej każdego ze sklepów.
Merlin Group rozwija projekty e-commerce w oparciu o zintegrowaną platformę komplementarnych zasobów, takich jak magazyn, platforma informatyczna, kompetencje handlowo-marketingowe, biuro obsługi klienta oraz finanse i księgowość. Spółka jest notowana na NewConnect.
