Keith McCullough, prezes Hedgeye nie ma dobrych wiadomości dla posiadaczy akcji. Według niego mamy w tym momencie do czynienia tylko i wyłącznie z “rajdem ulgi” wywołanym spadającą inflacją, a w dłuższym terminie liczyć będą się tylko spadające zyski spółek i recesja. Spodziewa się on, że S&P 500, obligacje śmieciowe i ulubieńcy inwestorów, tacy jak Tesla, pogłębią swoje dotychczasowe dołki.
- Fed popełnił ogromny błąd ignorując inflację i teraz będziemy przez to cierpieć
- Na rynku mamy do czynienia z “Matką Wszystkich Baniek”
- Recesja jest niemal pewna w 2023 roku
- Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na Comparic.pl
Jak nisko może zejść S&P 500 w tym roku?
Podobnie jak wielu analityków rynkowych, prezes Hedgeye Risk Management spędził dużą część 2022 r., krytykując amerykański bank centralny za to, że pozwolił by inflacja wymknęła się spod kontroli, a następnie spotęgował swój błąd, podnosząc stopy w warunkach spowalniającej gospodarki.
McCullough prognozuje, że w 2023 r. ta stworzona przez Fed sytuacja przyniesie kolejny cios amerykańskim akcjom, zwłaszcza ulubieńcom rynku. Jak sam zaznacza, Nasdaq jest jego ulubionym shortem w tym momencie. Jako przykład McCullough wskazuje akcje Tesli, które jego zdaniem rozczarują i zdemoralizują akcjonariuszy w drodze w dół, tak samo jak zebrały prawdziwych wyznawców w drodze w górę.
– Myślę, że wszystko, co dostaniemy, to pauza. Rezerwa Federalna nie będzie gołębia. Wśród inwestorów istnieje system przekonań, który potrzebuje lub chce wierzyć, że Fed ich uratuje. Powinni zrozumieć, że ich narracja jest fikcyjna – powiedział McCullough w wywiadzie udzielonym dla MarketWatch.
– Obecnie znajdujemy się w czymś, co nazywam “Kwadratem 4”. To wtedy, gdy wzrost PKB Stanów Zjednoczonych i inflacja zwalniają w tym samym czasie, podobnie jak zyski, a akcje tracą swoje mnożniki – dodał.
Jak zaznaczył prezes McCullough, Fed mylił się co do inflacji, nazywając ją przejściową, i mylił się co do drukowania pieniędzy, a teraz próbuje nadrobić zaległości za swój wcześniejszy błąd. prawdopodobnie popełniając przy tym jeszcze większy błąd, jakim jest zacieśnianie w czasie spowolnienia gospodarczego.
– To, co wydarzyło się w całym 2022 roku, to fakt, że ludzie zbyt mocno zakotwiczyli się na inflacji i zapomnieli, czym tak naprawdę jest ryzyko recesji. Konsensus zaczyna rozumieć, że inflacja osiągnęła szczyt i jest to już historia – powiedział ekspert.
Problemem jaki widzi w przyszłości McCullough są wydarzenia, które dzieją się podczas recesji. W pierwszym kwartale prognozuje ujemny wzrost PKB o prawie 3%, twierdząc jednocześnie, że “uklepywanie” dna rynku to proces, a nie punkty wyceny. Natomiast obecny fragment rynku niedźwiedzia charakteryzuje się spadającymi zyski przedsiębiorstw w ujęciu rocznym.
Polecamy również: Finfluencerzy “lepsi” niż doradcy inwestycyjni. Ufa im już co trzeci inwestor
Według analityka scenariusz bazowy dla S&P 500 to 3200 pkt. Zaleca on wszystkim optymistom, by spojrzeli na 5-letni wykres indeksu, wyjęli całą bańkę i cofnęli się do okresu przed-pandemicznego, kiedy S&P 500 był na poziomie właśnie 2300 pkt. Zaznacza, że dość konserwatywnym punktem jest powrót do wszechczasów S&P 500 do poziomów sprzed pandemii.
– Chcę zobaczyć ciemność wydarzenia związanego z kredytami high-yield i obligacjami śmieciowymi i to będą dni, kiedy kupię kredyt inwestycyjny. W tym momencie nie będzie tak, że rentowność jest tak atrakcyjna, ale wycena papierów wartościowych będzie odzwierciedlać ryzyko recesji. Krótki koniec krzywej pozostanie wysoko, ponieważ Fed nie zamierza ciąć, będzie wstrzymywał się z decyzjami. Natomiast długi koniec krzywej będzie się poruszał w kierunku od bocznego do dolnego – powiedział McCullough .
Jak zauważył prezes Hedgeye, krzywa dochodowości mogła mieć rację przez cały czas. Inwersja krzywej jest jednym z bardziej wyraźnych sygnałów rynkowych recesji.
Polecamy również: Ufam złotu, srebru, Bitcoinowi. Nie naszym przywódcom, szczere wyznanie Roberta Kiyosakiego
– Nie ma powodu, przy spowalniającym popycie i metryce dźwigni, jaką ma Tesla, że kapitalizacja rynkowa Tesli nie może zostać wielokrotnie przecięta o połowę. Tesla zajmuje się sprzedażą dwóch rzeczy: samochodów i akcji. To wszystko. To jest szalona rzecz. Masz całą społeczność promującą HODL (“hold on for dear life”) i promującą system przekonań, który był kategorycznie nieprawdziwy – wskazał McCullough.
Według McCullough mamy w tym momencie do czynienia z “Matką Wszystkich Baniek”, w centrum której znajduje się Tesla i sam Elon Musk. Mają należeć do niej kryptowaluty, nieruchomości, akcje, obligacje całego rynku high-yield, meme stocks i SPACs.
– Matka Wszystkich Baniek to seria koncentrycznych kręgów, z Elonem w środku. Jeszcze nie tak dawno temu pompował Dogecoina. Ten facet był wszędzie. Wielu z tych samych ludzi, którzy dali się wciągnąć we wszystko, od dogecoina po bitcoina, akcją numer jeden w którą byli zaangażowani, była Tesla – podsumował prezes Hedgeye.
– To dość kosztowna edukacja, jeśli nigdy wcześniej nie zarządzałeś bańką. Nigdy bym nie pomyślał, co samo w sobie jest dobrą lekcją, że będziemy mieli znacznie większą bańkę niż bańka dot-com, ale tak się stało – dodał.
Autor poleca również:
- Wystartował Konkurs Invest Cuffs 2023! Oddaj głos na swoich faworytów
- Ile kosztuje dolar 25.01.2023? Kurs dolara do złotego (USD/PLN) w środę
- Wall Street reaguje na lepsze dane PMI. Maleje ryzyko wystąpienia recesji