Witam serdecznie w kolejnym przeglądzie tygodnia na rynku Forex.
Te artykuły również Cię zainteresują
Ubiegły tydzień był swego rodzaju powiewem świeżości na kiszącym się w taper-sosie rynku:
– RBA pozostawił stopy procentowe bez zmian sygnalizując neutralną postawę w obecnej sytuacji makroekonomicznej i finansowej. Dla rynków jednak zmiana z “gołębiego” języka na “neutralny” miała istotne znaczenie i dogmat “sprzedawaj Aussie” został zachwiany. Bilans handlowy Australii okazał się być wyjątkowo pozytywny.
– ECB również zaskoczyło neutralną postawą pomimo, że analitycy wieszczyli luzowanie – cięcia stóp procentowych, zastrzyki płynności. EUR znacząco zyskało.
– Niemiecki Trybunał Konstytucyjny opóźnia rozstrzygnięcie w sprawie OMT wysyłając zapytanie do ETS. Komentatorzy piszą, że taka gra na zwłokę może długo potrwać, a NTK może ostatecznie uznać się za niewłaściwy dla tego rozstrzygnięcia.
– Bank Anglii “zawiódł” oczekiwania inwestorów odnośnie nowych instrukcji wyprzedzających. Warto zaznaczyć, że dotychczasowe jeszcze się nie wypełniły.
– Dane z USA słabsze, ale nie złe. Zwłaszcza raport o zatrudnieniu mógł być tutaj mylący. NFP, na których wszyscy się skupiają, pokazały wzrost zatrudnienia w gospodarce o 113k wobec spodziewanych 185k. Jednak w cieniu tego rozczarowania stopa bezrobocia spadła o 0.1% przy wzroście współczynnika partycypacji w sile roboczej oraz stosunku zatrudnienia do populacji, co jest bardzo dobrą wiadomością odnośnie rynku pracy.
Raport Biura Statystyk Zatrudnienia (BLS).
– RBA opublikował również kwartalne oświadczenie dotyczące polityki monetarnej, w którym podnosi prognozę PKB oraz inflacji, dostrzega możliwość stabilizacji stóp procentowych, efekty stymulacyjnej polityki monetarnej, stwierdza, że inflacja prawdopodobnie znajdzie się w pobliżu górnej bandy celu (3%) w połowie 2014, zaznacza istotne osłabienie AUD, zauważa poprawę w budownictwie, wydatkach konsumentów i nastrojach przedsiębiorców, ale też widzi wzrost stopy bezrobocia w tym roku i początek spadku bezrobocia w 2015.
W tym tygodniu zaczęliśmy na czerwono ujemną dynamiką produkcji przemysłowej we Francji i Włoszech. Biorąc pod uwagę fakt, że budżety tych krajów są wciąż napięte, przyglądamy się im z uwagą. Dziś rano ForexLive donosi – powołując się na informację związku włoskich banków – że w sektorze bankowym Italii może brakować 15 mld Euro by przejść pozytywnie stresstesty. Jednak zdaniem związku sytuacja jest możliwa do rozwiązania.
We wtorek w nocy paczka danych dla Australii i Chin. Będziemy mieli istotny test postrzegania sytuacji w Chinach po ostatnim popłochu na rynkach, i test ten z pewnością przełoży się także na wartość australijskiej waluty.
Wtorek będzie także dniem Janet Yellen, która wystąpi w kongresie (godz. 16:00 CET) z okazji półrocznego raportu o polityce monetarnej. Można powiedzieć, że będzie to chrzest bojowy pani Yellen i powinien obfitować w ważne informacje. Tzw. “support” wykona pan Plosser, którego wstąpienie, w zupełnie innym miejscu i zupełnie innej sprawie, planowane jest na godzinę przed przesłuchaniem pani prezes. Również o 16:00 ukażą się dane o wakatach w amerykańskiej gospodarce, tzw. JOLTS. Wskaźnik ofert pracy rośnie sukcesywnie od 2010 roku i choć wciąż brakuje 430 tysięcy wolnych miejsc pracy do rekordowego poziomu z 2007 roku, to jednak trend jest bardzo wyraźny.

Kliknij by powiększyć!
Środa to przede wszystkim funt, BoE, raport o inflacji i pan Carney (11:30 CET). Inwestorzy zdają się oczekiwać dalszych instrukcji wyprzedzających od MPC, ponieważ po ostatnim znacznym spadku bezrobocia (7.1% wobec progu 7.0%) aktualny próg jest już “skonsumowany”.
W środę, o 16:30 CET, wystąpić ma także pan Mario Draghi, jednak tutaj nie spodziewamy się istotnego wpływu na rynek. Na konferencji prasowej w ubiegłym tygodniu pan Draghi mówił jasno, zwięźle i konkretnie wyjaśniając wszelkie wątpliwości pojawiające się w pytaniach uczestników konferencji. Polecam: ECB i BoE utrzymały stopy procentowe. Konferencja Mario Draghi’ego już za chwilę.
Czwartek to nocne dane z australijskiego rynku pracy i przemówienie asystenta gubernatora RBA, pana Guy’a Dabelle.
O 10:00 rano (CET) ECB opublikuje miesięczny biuletyn ECB, który zawierać ma prognozy ekonomiczne członków rady zarządzającej banku. Raport zwyczajowo interpretuje się w odniesieniu do oświadczenia i konferencji ECB, która odbywa się na 7 dni przed publikacją raportu.
Jednak w czwartek karty rozdawać będzie USA. Z danych makro ukażą się tradycyjne wnioski o zasiłki, ale też sprzedaż detaliczna i zapasy przedsiębiorstw. Ponadto, pani Yellen znów będzie słuchana przez amerykańskich legislatorów, tym razem w senacie. Jest to drugie wystąpienie tego typu w tym tygodniu (po wtorkowym przesłuchaniu w kongresie), zatem prawdopodobieństwo istotnego zaskoczenia jest znacznie mniejsze, jednak nie należy całkiem opuszczać gardy.
W piątek będzie znacznie bardziej różnorodnie. W nocy wskaźniki inflacyjne z Chin (CPI/PPI), które zdają się rozjeżdżać – ceny dóbr dla konsumentów rosną przy spadku cen u producentów.
Jednak gwoździem programu w piątek będzie zdecydowanie Europa ze wstępnymi odczytami PKB Francji, Niemiec, Włoch oraz całej EMU. W związku z mieszanymi danymi i licznymi rewizjami w ostatnim czasie, nie ufałbym obecnym prognozom ani na jotę, zwłaszcza, że zakładają dodatnie wartości we wszystkich przypadkach – Francja i Włochy mają rzekomo przekroczyć zerową dynamikę na dodatnią stronę mocy.
Popołudniu wisienka na torcie w postaci produkcji przemysłowej US, stopnia wykorzystania mocy produkcyjnych, a także nastrojów konsumentów UoM.