O godzinie 14:00 rynki poznały prognozowane wyniki styczniowego CPI oraz HICP dla największej europejskiej gospodarki – Niemiec, będące dla wielu inwestorów prognostykiem przed publikacją tych samych danych dla całej strefy euro. Zazwyczaj bowiem wyniki naszych niemieckich sąsadów pokrywają się z publikacjami dotyczącymi Eurozony.
Zgodnie ze wstępnymi publikacjami, styczniowa inflacja konsumencka może wypadać dosyć mieszanie. O ile w porównaniu do stycznia 2016 roku dynamika plasuje się na korzystniejszym poziomie 1,9% (zarówno w przypadku CPI i HICP) to w porównaniu do grudnia osiąga ujemne rezultaty:
- CPI rdr: 1,9%, prognoza 2,0%, poprzednio 1,7%
- CPI mdm: -0,6%, prognoza -0,6%, poprzednio 0,7%
- HICP rdr: 1,9%, prognoza 2,0%, poprzednio 1,7%
- HICP mdm: -0,8%, prognoza -0,7%, poprzednio 1,0%
Na Eurodolarze poniedziałkowa sesja rozpoczęła się od rozrysowania luki wzrostowej, jednak bardzo szybko notowania zaczęły przesuwać się w kierunku przeciwnym. Odczyt z 14:00 nie wywołał co prawda silniejszej reakcji, jednak notowania dynamicznie osuwają się przez większość dnia – w tym momencie deprecjacja wyhamowała na wysokości wsparcia 1.0621 wzmacnianego przez 38,2% zniesienia Fibonacciego:
