Ostatnie dni przynoszą serię informacji o sprzedaży akcji spółki Kruk przez jej prezesa Piotra Krupę. Sumując wartość ostatnich komunikatów, prezes sprzedał akcje za niemal 9 mln zł. Szybko rozgorzała dyskusja na ten temat w mediach społecznościach, w tym popularnych forach giełdowych. Zazwyczaj w takich miejscach przeważają opinie o silnym nacechowaniu emocjonalnym, nie inaczej też jest i tym razem.
- Prezes Kruka sprzedaje akcje
- Tłumaczymy czy jest się czego bać
- Notowania nie reagują na sprzedaż akcji
- Więcej podobnych i ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Comparic.pl
Niewielki pakiet sprzedanych akcji
Warto wyjaśnić, że mimo iż kwoty robią wrażenie, prezes Kruka sprzedał niewielką ilość posiadanych przez siebie akcji. Trzeba tutaj zaznaczyć, że jego cały pakiet sięga około 9% wszystkich akcji, a w akcjonariacie przeważają liczne fundusze inwestycyjne. Po za tym, nie są to pierwsze tego typu informacje. Prezes oraz osoby z Zarządu dość cyklicznie obracają niewielkimi częściami swoich pakietów.
Biorąc pod uwagę cykliczność obrotu akcjami i wielkość tych transakcji, sprzedaż całego pakietu posiadanych akcji w obecnym tempie, zajęłaby szefowi spółki kilkadziesiąt lat. Mitem są więc forumowe plotki o rzekomym braku wiary we własną spółkę i jej perspektywy.
Prezes posiada także sporo warrantów i możliwość objęcia kolejnych. W dodatku duże źródło jego dochodów stanowią sowite dywidendy wypłacane przez Kruk.
Inwestorzy zaniepokojeni ostatnimi komunikatami powinny poszukać w historii, gdyż podobnych informacji było więcej. Prezes Kruka odnosił się też do nich w wywiadach, tłumacząc że realizuje też inwestycje na rynku sztuki, przy okazji zapowiadając kolejne sprzedaże niewielkich pakietów akcji oraz zapewniając, że nie ma planów opuszczenia spółki.
“Na rynku sztuki raz na jakiś czas pojawiają się prace, które są wyjątkowe, wybitne – prace, które być może przez kolejne 20-30 lat się nie pojawią. Właśnie teraz tak się wydarzyło – będę właścicielem pracy znanego polskiego artysty, pracy relatywnie drogiej i dlatego też pojawiła się potrzeba sfinansowania tego marzenia” – powiedział prezes Krupa kilka lat temu.
Prezes bywa też kupującym
Wspomniane warranty są cały czas w rękach prezesa, który nie tylko dokonuje sprzedaży akcji co jakiś czas, ale też bywa kupującym. Tak było choćby w latach 2016-2017, kiedy Krupa brał udział w podniesieniu kapitału spółki.
„Moja wiara, motywacja i zaangażowanie w Kruka są niezmienne, a niewielkie transakcje sprzedaży akcji – które wynikają z moich prywatnych potrzeb – tego nie zmienią” – skomentował Krupa w jednym z wywiadów.
Brak reakcji notowań na sprzedaż akcji przez prezesa nie wynika tylko z faktu, że są to niewielkie transakcje. Generalnie, spółka cały czas umacnia swoją pozycję w branży, będąc na jej tle bardzo nisko zadłużoną.
Mocne fundamenty i perspektywy
Kruk liczy, że w 2023 roku jego zysk będzie wyższy rdr, spodziewa się wysokich spłat z portfeli, nakłady inwestycyjne mogą na lekko niższym poziomie niż w 2022 roku, kiedy były rekordowe – poinformował niedawno członek zarządu Kruka Michał Zasępa.
“Nigdy nie byliśmy w tak dobrej formie biznesowej. Mamy bardzo dobre wyniki spłat na portfelach, jesteśmy rentowni we wszystkich naszych biznesach, mamy sprawnie działającą „maszynę” na wszystkich rynkach, na których działamy. To wszystko przekłada się na wzrost naszej konkurencyjności w przetargach na nowe portfele” – powiedział Zasępa.
“Rynek długu w Europie w 2022 roku bardzo się pogorszył, ale Kruk jest jedną z najniżej zadłużonych spółek w swojej branży na świecie i ma w tej chwili relatywną przewagę w stosunku do konkurencji, która jest ponad dwa razy mocniej zadłużona” – dodał Zasępa.
“W trudniejszym środowisku wysokich stóp procentowych, wysokiego kosztu długu, może się okazać, że Kruk będzie jeszcze bardziej konkurencyjny, bo jest nisko zadłużoną i wysoce rentowną spółką”.
Od początku października akcje Kruka nieustannie drożeją. W tym czasie notuje wzrost z 225 zł do ponad 350 zł obecnie. Jeżeli fundamenty pozostaną mocne i znacząco nie pogorszą się nastroje na globalnych rynkach, wydaje się, że najbliższym celem na ten rok mogą być maksima z 2021 roku przy niemal 400 zł.
Autor poleca również:
- Michael “Big Short” Burry nadal niedźwiedziem, porównuje spadki do pęknięcia bańki “dot-com”
- PlanB zwiększa ekspozycję na BTC! Analityk dokonał trzeciego zakupu Bitcoina do swojego portfela
- Młodzi inwestorzy wybierają bitcoina (BTC) zamiast złoto, twierdzi Jeremy Siegel
- W co inwestować w czasie wojny. Akcje, surowce, a może krypto?