Wczorajszy dzień nie przyniósł tak dużych niespodzianek, jak można było się spodziewać. Głównym przesłaniem z posiedzenia w kongresie była kontynuacja dotychczasowej linii FOMC, przy założeniu, że sytuacja będzie rozwijała się zgodnie z założeniami. Zapis tłumaczenia, które robiliśmy na żywo, możecie Państwo znaleźć na naszym profilu Facebook.
Te artykuły również Cię zainteresują
Polecam także: Oświadczenie Janet Yellen i zeznania przed komisją w kongresie.
Wczorajszy dzień upłynął także pod znakiem dobrych nastrojów na giełdach. Amerykańskie indeksy zanotowały ponad 1-procentowe wzrosty. Choć znaleźli się i tacy, dla których dobra wiadomość nie była taka dobra i posłużyła do narzekań. Business Insider pisze o wzorcu z 1929 na indeksach amerykańskich, który zdaje się ziszczać obecnie.

Dziś czekamy na raport o inflacji Banku Anglii oraz wystąpienie pana Mark’a Carney’a, od którego rynki oczekują informacji, co będzie dalej w polityce monetarnej kiedy próg stopy bezrobocie wyznaczony przez MPC na poziomie 7.0% zbliża się wielkimi krokami – ostatni odczyt 7.1%. Wprawdzie pan Carney zapowiadał już poniekąd, co będzie dalej, kiedy mówił że nie widzi powodów by zmieniać politykę monetarną i podnosić stopy procentowe. Z drugiej strony raport o inflacji sam w sobie ma znaczenie, gdyż dotyczy mandatu BoE i tutaj mogą pojawić się nowe sygnały – albo inflacja pozwoli na dalsze czekania, albo zmusi BoE do podjęcia działań.
Dziś również, o 16:30 CET, wystąpi pan Mario Draghi na konferencji w Brukseli z przemówieniem pt. “Przechodzenie przez kryzys”. Jest to wydarzenie o potencjalnie ograniczonym wpływie na rynki, jako że konferencja ECB w ubiegłym tygodniu była dość jasna, natomiast istotnych informacji w kontekście polityki ECB mógłby dostarczyć jutrzejszy biuletyn ECB.
Warto odnotować, że dziś w nocy chiński bilans handlowy zachwycił wynikiem 31.9 mld wobec 25.6 mld poprzednio. To dobry znak dla inwestorów wystraszonych ostatnią wyprzedażą walut EM oraz akcji na giełdach.