Dane z kontynentu europejskiego już za nami – pozytywne wiadomości płyną z Niemiec, strefy euro, Włoszech i Hiszpanii, nieco gorsze odczyty PMI pojawiły się w Francji oraz Wielkiej Brytanii. Czekamy więc na kolejny wstęp do piątkowych non farming payrolls, czyli raportu dotyczącego złożonych wniosków dla bezrobotnych oraz liczby zadeklarowanych bezrobotnych.
Rynki kasowe po serii europejskich danych przedstawiają się mieszanie – DAX, IBEX35 oraz FTSE MIB niemal bez zmian, niewielkie wzrosty pojawiły się na giełdzie w Londynie. Warszawski Indeks Giełdowy na półprocentowym plusie.
Te artykuły również Cię zainteresują
Do najważniejszych wydarzeń sesji europejskiej zaliczymy również wypowiedzi greckiego ministra finansów (Tsakalotos), który zapewnił, że interesy Grecji oraz Unii Europejskiej są nadzwyczaj zbieżne (czy chodzi o wyciągnięcie Grecji z tarapatów finansowych?). Tsakalotos poruszył również temat ważny dla każdego Greka, czyli temat emerytur – te mają pozostać na dotychczasowych poziomach i nie planuje się dalszych ich obniżek. Wartość wypłacanych rent i emerytur w Grecji stanowi aż 10% greckiego PKB – informuje MFW – planu nowego rządu zakładają obniżenie w kolejnych latach tej relacji o połowę. EUR/USD praktycznie bez zmian od rana para próbuje utworzyć nowe lokalne szczyty, jednak trwa to dość długo:
Zupełnie inna sytuacja rysuje się na AUD/USD, które w tym momencie znajduje się na poziomach niespotykanych dotąd w tym roku:
Na co jeszcze czekamy?
Można powtórzyć za porannym komentarzem makro: amerykański rynek pracy oraz ISM. Dzisiejsze initial jobless claims powinny praktycznie nie wykazać zmiany od poprzedniego miesiąca, co oznaczać będzie wzrosty USD. Im bardziej pozytywna niespodzianka w przypadku liczby osób pozostających bez pracy, tym na większe wzrosty USD możemy liczyć.

Silne i słabe aktywa finansowe:
SILNE: AUD, NZD
SŁABE: USD, CAD
Odbierz darmowe narzędzie do samodzielnego śledzenia dziennej siły walut
Proponowane analizy:
- Czerwona Torebka [CZT] – Analiza na zamówienie
- EUR/AUD – słabe euro i silny australijczyk
- GBPUSD – wzrosty dotarły do pierwszego oporu