
Prezydent elekt Joe Biden zwróci się do Kongresu USA z propozycją pakietu pomocowego na sfinansowanie natychmiastowej pomocy dla ogarniętej pandemią gospodarki. Jego wartość to aż 1,9 biliona dolarów. Ekonomiści zwracają uwagę, że tak spory pakiet może okazać się mieczem obusiecznym dla inwestorów.
- Biden proponuje pakiet pomocowy warty 1,9 biliona dolarów
- Jego wielkość budzi jednak pewne obawy
- Kto za to wszystko zapłaci
- Administracja Joe Bidena może przenieść koszty programów pomocowych na przedsiębiorców i konsumentów
Robin Hood XXI wieku
Ekonomiści zwracają uwagę, że pakiet pomocowy zaproponowany przez Joe Bidena może przyczynić się do ożywienia gospodarczego. Jego wielkość budzi jednak obawy o to, jak Stany Zjednoczone za to wszystko zapłacą.
W reakcji na propozycję prezydenta elekta odnotowano spadek wartości amerykańskich obligacji skarbowych. Wynika to po części z oczekiwań, że rząd będzie musiał finansować wydatki poprzez większą emisję długu, co przyczyni się do wzrostu rentowności obligacji powyżej poziomów z z marca 2020 r. i zwiększy koszty finansowania zewnętrznego w całej gospodarce.
Amerykańskie korporacje zapłacą za ratowanie gospodarki po kryzysie
Jeff Buchbinder, strateg kapitałowy LPL Financial przyznaje, że obecnie rynki świętują dodatkowe bodźce i postrzegają je jako silniejszy pomost do w pełni otwartej gospodarki. Wskazuje on jednak równocześnie, iż z drugiej strony istnieje szansa, że rynki będą musiały za to zapłacić w postaci znacznie wyższych stóp procentowych lub podwyżek podatków, które mogłyby ograniczyć wyceny akcji.
Zdanie to podziela również Randy Frederick, wiceprezes ds. handlu i instrumentów pochodnych w Schwab Center for Financial Research. Zwraca on uwagę, iż niezadowalające tempo szczepień przeciwko koronaawirusowi w Stanach Zjednoczonych opóźnia ponowne otwarcie gospodarki i zwiększa potrzebę wprowadzenia większej ilości środków stymulacyjnych. W jego ocenie i tak przyczyni się to jednak do wzrostu kosztów w wielu korporacjach, które będą musiały stawić czoła wyższym podatkom mającym na celu zasypanie dziury budżetowej po kryzysie. To z kolei może przyczynić się do gorszych wyników finansowych tych przedsiębiorstw i spadku ich notowań na giełdach.
Rynek akcji potknie się jeszcze w tym roku
Esty Dwek, szefowa globalnej strategii rynkowej w Natixis Investment Managers, powiedziała, że oczekuje, iż rynek akcji potknie się jeszcze w tym roku, gdy inwestorzy zaczną wyceniać możliwość wyższych podatków dla firm i osób fizycznych, które administracja Joe Bidena może przeforsować.
Autor poleca również:
- Interwencje banków centralnych na Forex znowu w modzie
- Inflacja spadła poniżej celu RPP! Ceny rosną najwolniej od maja 2019 r.
- Tesla może podrożeć nawet do 1250 dol., twierdzi znany amerykański analityk