Goldman Sachs znów na poważnie zainteresował się kryptowalutami. Jak podaje Reuters, bank inwestycyjny ponownie uruchomił bowiem swój dział obrotu kryptowalutowego i od przyszłego tygodnia będzie realizował transakcje dla swoich klientów, o czym więcej pisaliśmy tutaj. Przez wzgląd, iż tuż po pierwszym uruchomieniu takiego działu w Goldman Sachs cena BTC spadła o niemal 87 proc., warto przyjrzeć się obecnym notowaniom najstarszej z walut wirtualnych i poszukać ewentualnych analogii do sytuacji sprzed ponad trzech lat.
Goldman Sachs przyczynił się do spadku BTC w 2017 r.?
Peter Brandt, znany trader z ponad 40-letnim doświadczeniem w handlu surowcami, który zasłyną m.in. z książki o spekulacji pt. “Dziennik profesjonalnego gracza giełdowego” (recenzję tej pozycji znajdziesz także na portalu Comparic.pl) podzielił się wykresem, na którym zaznaczył moment, kiedy Goldman Sachs otworzył dział obrotu kryptowalutowego po raz pierwszy. Widać na nim, że było to na chwilę przed załamaniem się rynku i spadkiem notowań BTC i innych kryptowalut.
Us old-timers have learned that whenever @GoldmanSachs enters a market niche it is time to guard your money. $BTC pic.twitter.com/tHfRkS4igb
— Peter Brandt (@PeterLBrandt) March 1, 2021
Warto przy tym zwrócić jednak uwagę, na pewne różnice pomiędzy sytuacją na rynku BTC przed trzema laty i obecnie.
W grudniu 2017 roku kapitalizacja Bitcoina wzrosła do niemal 335 miliardów dolarów, a dzienny wolumen zwiększył się do ponad 14 miliardów dolarów z niespełna 2 miliardów raportowanych jeszcze w listopadzie, co przekładało się na 7-krotny wzrost w ciągu zaledwie miesiąca.
Wzrost popytu ze strony inwestorów indywidualnych był pod koniec 2017 r. tak duży, że niektóre giełdy jak Binance, Bitfinex i Bittrex tymczasowo wstrzymały możliwość rejestracji nowych kont, co doprowadziło do obrotu na rynku wtórnym już istniejącymi kontami.
Obecnie nie ma jednak takiego szału na rynku kryptowalut. Fakt ten sprawia, że w rzeczywistości, obecny cykl wzrostów wydaje się być napędzany przez inwestorów instytucjonalnych a nie indywidualnych.
Warto w tym miejscu zwrócić również uwagę na sam wolumen, który w odróżnieniu do sytuacji sprzed trzech lat, utrzymał się na przestrzeni ostatnich tygodni na względnie stabilnym poziomie w okolicy 60 miliardów dolarów.
Na koniec warto również przypomnieć, że na kilka dni przez załamaniem rynku w grudniu 2017 r. uruchomione zostały kontrakty terminowe na BTC. Podsumowując więc, nie ma żadnych dowodów na poparcie teorii Petera Brandta poza pojedynczym wydarzeniem, które miało miejsce raz w ciągu 11 lat handlu Bitcoinem.
Autor poleca również:
- Bitcoin to precedens w historii finansów. 10-letni CAGR dla BTC wynosi 200%
- Posiadaj bitcoina (BTC) lub baw się dobrze pozostając biednym – mówi Max Keiser
- Akcje Elektrobudowa silnie zyskują. Cena ponad poziomem 5 zł, a w tle upadłość