Technicznie patrząc złoto nie spadło jeszcze nawet do zniesienia 38,2% ostatniej fali wzrostowej, czyli do rejonu mniej więcej 1845 USD za uncję. Wczorajsza dynamiczna realizacja zysków skłoniła po prostu część graczy do wycofania się z długich pozycji, ale pamiętajmy, że dzisiejsze podbicie typu pin bar na TL 1887 USD jest złudne i nie oznacza wcale powrotu silnego popytu.
Złudny pin bar na złocie po danych CPI z USA
Gdyż, opublikowane przed momentem dane CPI dla USA za lipiec wskazały +0,6% m/m i +1% r/r wobec oczekiwanych odpowiednio +0,3% m/m i +0,8% r/r. Do tego wersja bazowa inflacji CPI również wskazała presję inflacyjną i wzrost wobec poprzednich wartości. Takie dane ponownie zaczęły wspierać dolara, buzować rentowności w USA a co za tym idzie wywierać presję spadkową dla złota. Pomimo, że mamy ponury nastrój wokół ryzyka, to właśnie teraz dolar przejmuje pałeczkę od złota, co prawdopodobnie powinno niwelować lokalny optymizm wokół FGOLD. Dopiero zbicie oporu 2000 – 2022 USD lub wyklepanie serii wsparć w strefie 1850 – 1750 USD mogłoby nastawić nową optykę pod falowanie wzrostowe na żółtym kruszcu.
Te artykuły również Cię zainteresują

Michał Pietrzyca
Autor poleca również:
- Notowania palladu z dużą zmiennością
- Cena ropy naftowej ze stabilizacją przed danymi z Departamentu Energii
- Kurs ropy naftowej na wzrostowej szachownicy