Ostatnie dni na rynku miedzi przyniosły dużo zmienności i nerwowości. Cena miedzi na przełomie lutego i marca bieżącego roku koryguje niedawne spektakularne zwyżki – jednak strona popytowa także się nie poddaje. W rezultacie, notowania miedzi w Stanach Zjednoczonych obecnie walczą o utrzymanie się powyżej technicznej oraz psychologicznej bariery na poziomie 4 USD za funt.
Miedź z pozytywnymi odczytami dotyczącymi importu do Chin
Wczoraj, w niedzielę, opublikowane zostały dane dotyczące handlu zagranicznego Chin za styczeń i luty 2021 roku. Jak nietrudno się domyślić, liczby pokazały znaczący wzrost aktywności Państwa Środka w tym zakresie w porównaniu do początku 2020 roku, kiedy to Chiny najmocniej odczuwały pandemię koronawirusa.
Te artykuły również Cię zainteresują
Wśród informacji pojawiły się również wyliczenia dotyczące importu miedzi do Chin. Podano, że w pierwszych dwóch miesiącach bieżącego roku import miedzi do Chin wyniósł łącznie nieco ponad 884 tys. ton, co oznacza wzrost o około 5% w ujęciu rdr.
Na uwagę zasługuje fakt, że importerzy miedzi w Chinach mieli niesprzyjające warunki. W styczniu pojawiły się problemy z załadunkiem miedzi w portach w Chile za sprawą niekorzystnych warunków pogodowych. W lutym aktywność importerów była zaburzona przez tygodniowe obchody Nowego Roku Księżycowego. Dodatkowo, problematyczny stał się wyraźny wzrost notowań miedzi na globalnym rynku, który może uderzać w konsumpcję.

Ogólnie, odczyty dotyczące importu miedzi do Chin można interpretować pozytywnie, ponieważ pokazują one, że silny popyt na miedź w Państwie Środka się utrzymuje. Porównywanie sytuacji z tej sprzed roku mija się jednak z celem, ponieważ to właśnie początek minionego roku pokazał największe zaburzenia w globalnym handlu, wynikające z dopiero rozkręcającej się pandemii.
Autor poleca również:
- Shanghai Composite spada o 2,2 proc. – słaby sektor technologiczny w Azji
- Kurs dolara (USD/PLN) nie koryguje niedawnych zwyżek
- Czy Polska przetrwa bez rosyjskiej ropy naftowej? (Rynkowe Tankowanie)