Strategia MACD to podejście, które można dopasować pod siebie, stosować wtedy kiedy mamy czas na grę. Optymalna dla osób grających na wyższych interwałach czasowych, dla których trading nie jest jedynym zajęciem, ale znajdzie także zastosowanie w krótkim terminie.
USDCHF
Na parze dolar do franka trwa trend boczny, w lipcu mieliśmy nieudaną próbę ataku na szczyt i od tamtej pory USDCHF spada, schodząc poniżej psychologicznego poziomu parytetu (1.000). Końcówka poprzedniego miesiąca to zepchnięcie cen poniżej kanału wzrostowego, co już wtedy było potwierdzeniem trendu na słupkach histogramu MACD (zarówno dziennym jak i tygodniowym).
Od dwóch dni cena na powrót próbuje dostać się do kanału, jednak póki co jest skutecznie blokowana przez średnią MA na interwale H4. Zamknięcie dnia powyżej 0.9985 zaneguje scenariusz spadkowy.
EURCAD
Na koniec miesiąca obserwowaliśmy na euro szaleńczą próbę podciągnięcia kurs, która jednak bardzo szybko się zakończyła i pokazała która strona obecnie dominuje na rynku. Uważni czytelnicy zauważą zapewne, że kierunek na spadkowy zmienił się już wcześniej (MACD), a korekta była jedynie miejscem do wejścia na zniesieniu – w tym przypadku 38-50%. Dodatkowo spadająca SMA po raz pierwszy zetknęła się z ceną i natychmiast pojawiło się odrzucenie. Miejscem do realizacji zysków będzie poziom 1.510 oraz 1.500.
Spoglądając na względną siłę walut można zauważyć że zaczynają rodzić się powoli nowe trendy. Na szczycie stawki wysforował się wspomniany wyżej CAD, kroku dotrzymują mu USD i EUR, chociaż ten pierwszy od kilku tygodnia dostał zadyszki. Po drugiej stronie stawki wyraźnie jest funt, który nie uczestniczy jeszcze w zwyżkach oraz tracący jen.