Jeremy Grantham, legendarny inwestor, współzałożyciel i główny strateg w renomowanym bostońskim funduszu Grantham, Mayo, Van Otterloo & Co., nie ma złudzeń co do obecnej sytuacji na rynkach finansowych. Jego zdaniem, inwestorzy powinni być ostrożni pośród spekulacji, która napędza rynek giełdowy do nowych maksimów w sytuacji największej pandemii od ponad 100 lat.
- Gantham widzi pęknięcie bańki nawet w perspektywie miesięcy
- Goldman Sachs dostrzega możliwość znajdowania się amerykańskiego rynku w bańce
- Podobną opinię wygłosili analitycy Citigroup
Bańka ma pęknąć wkrótce, zdaniem znanego inwestora
Jeremy Grantham, znany inwestor i weteran Wall Street, który wielokrotnie trafnie przewidywał zwroty akcji na rynku, w rozmowie dla Bloomberga podzielił się swoim spojrzeniem na obecną sytuację na rynkach.
W jego opinii, długotrwały wzrost kursów akcji, dodatkowo napędzany pakietami stymulacji fiskalnej oraz olbrzymią ekspansją monetarną banków centralnych, nie może trwać bez ostatecznych konsekwencji.
– Jeśli sądzisz, że żyjesz w świecie, w którym PKB nie ma znaczenia i można po prostu tworzyć pieniądz z niczego, wcześniej czy później stanie się coś niemożliwego, czy powrót inflacji – zaznaczył Grantham wskazując na pakiet proponowany przez Joe Bidena jako kolejną cegiełkę kładzioną na szali załamania gospodarczego.
Zobacz również: Bitcoin powinien stanowić minimalną część portfela zdaniem analityka JP Morgan
Możliwe, że Grantham wie o czym mówi. Zarówno w 2000 jak i 2007 roku zwracał uwagę na przewartościowanie akcji zapowiadając giełdowe krachy.
– Będziemy mieli do czynienia z kilkoma tygodniami dodatkowych pieniędzy i kilka tygodni wkładania swoich ostatnich zdesperowanych żetonów do gry, a potem spektakularne tąpnięcie… Gdy osiąga się ten poziom oczywistego super-entuzjazmu, bańka zawsze, bez wyjątku, pęka w kolejnych kilku miesiącach, a nie kilku latach. – stwierdził Jeremy Grantham.
Podobnego zdania są analitycy Goldman Sachs, którzy w niektórych częściach rynku giełdowego już zauważają znamiona bańki spekulacyjnej.
– Części rynków w ostatnim czasie zaczęły przejawiać trwałe zachowanie wskazujące na nastroje właściwe dla bańki spekulacyjnej. – stwierdzili eksperci z banku inwestycyjnego. – Jednak te nadwyżki stanowią niskie ryzyko systemowe dla szerszego rynku z uwagi na ich mały udział w łącznej kapitalizacji.
Podobnego zdania są analitycy z Citigroup Inc. Ich zdaniem, rynki również zaczynają przejawiać zachowanie właściwe dla początków bańki spekulacyjnej.
– Właściwy rynek niedźwiedzia w końcu nadejdzie, zawsze tak się dzieje po bańce. Jednak najpierw, rynki powinny zacząć się zachowywać “bańkowo” – zaznaczyli.
Autor poleca również:
- Biomed Lublin liderem wzrostów na mWIG40 w piątek
- Cena Bitcoina poniżej 29%! Czy to już koniec hossy kryptowalut?
- Cena ropy WTI w dół wskutek zaostrzenia pandemii w krajach azjatyckich