Mimo, że pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 wywołała kryzys zdrowotny, to wprowadzone w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się wirusa obostrzenia sprawiły, iż niemal z dnia na dzień przerodził się on również w kryzys gospodarczy. Bank Anglii spodziewa się, że z powodu lockdownu Wielka Brytania może zmierzać w kierunku największego od ponad 300 lat załamania gospodarczego a jego gubernator oficjalnie przyznaje, że powrót do stanu sprzed pandemii może zająć Zjednoczonemu Królestwu więcej czasu niż pierwotnie zakładano.
- Wyjście UK z kryzysu może potrwać dłużej niż pierwotnie zakładano
- Kurs funta znów poniżej 5 zł
Odbudowa gospodarki może zając więcej czasu niż zakładano
Gubernator Banku Anglii (BoE) Andrew Bailey wskazuje, że tempo przywracania aktywności będzie ograniczone ciągłą ostrożnością wśród gospodarstw domowych i przedsiębiorstw, nawet jeśli oficjalne środki dystansowania dot. dystansowania społecznego zostaną złagodzone.
Te artykuły również Cię zainteresują
Jak informowaliśmy już wcześniej, zdaniem Bank of England (BoE), w samym tylko drugim kwartale bieżącego roku brytyjska gospodarka może skurczyć się nawet o 25% a bezrobocie wzrosnąć dwukrotnie do 9% siły roboczej. Zdaniem instytucji w całym 2020 roku produkcja może zmniejszyć się o 14% co byłoby największym spadkiem od czasu tzw. Wielkiej Zimy z 1709 roku, kiedy to Europa dosłownie zamarzła, choć pod koniec przyszłego roku w dużym stopniu odzyska dynamikę.
Bailey podkreśla, że scenariusz ten zależy od tego, czy życie wróci do normy stosunkowo szybko.
– Zależy to od tego, w jaki sposób środki te będą nadal łagodzone, jaki stopień naturalnej ostrożności wykażą ludzie i jak duże będą długofalowe szkody dla gospodarki – powiedział.
Przypomnijmy, że Rada Polityki Pieniężnej (MPC) Banku Anglii obniżyła z powodu kryzysu swoją główną stopę procentową do rekordowo niskiego poziomu 0,1% i zwiększyła program zakupu aktywów o 200 mld funtów do 645 mld funtów. Ekonomiści ankietowani przez agencję Reuters oczekują, że BoE zwiększy zakupy aktywów podczas czerwcowego posiedzenia o kolejne 80 mld funtów.
Gubernator banku zapewnia, że instytucja jest gotowa do zapewnienia dalszego wsparcia dla gospodarki, jeśli zajdzie taka potrzeba dodając jednak, że bank centralny będzie musiał “bardzo ostrożnie” rozważyć negatywne skutki uboczne takiego działania. Wskazał on także, że kolejna obniżka i ustanowienie finalnie ujemnych stóp procentowych mogłoby zaszkodzić brytyjskim kredytodawcom, którzy mogą nie być w stanie obniżyć stóp depozytów poniżej zera.
Kurs funta znów poniżej 5 zł
Kurs funta osłabia się w relacji do polskiego złotego niemal nieprzerwanie od miesiąca. Wskutek trwającej od początku maja br. deprecjacji funt potaniał o niemal 32 grosze osuwając się tym samym do najniższego poziomu od drugiej połowy marca br. Jeżeli tylko tendencja ta będzie kontynuowana, w najbliższym czasie oczekiwać moglibyśmy nawet ponownego przetestowania bariery 4,7850 zł.
Autor poleca:
- Inwestorzy nie chcą fizycznego złota! Cena futures 20 USD poniżej spot
- Komisja Europejska przeznaczy 2,6 bln euro na odbudowę gospodarki
- Goldman Sachs: kupno kryptowalut „nie ma realnego uzasadnienia inwestycyjnego”