Minie przynajmniej kilkanaście dni, kiedy będziemy mogli ocenić na ile nową mutację COVID udaje się pokonać nową szczepionką, oraz co ważniejsze, ograniczyć problem do Wielkiej Brytanii, co wydaje się być chyba…niemożliwe, biorąc pod uwagę wysoką zaraźliwość nowego szczepu, oraz to, że decyzje o zawieszeniu połączeń komunikacyjnych zapadły dopiero teraz, a nie tydzień temu, kiedy pierwsze informacje w/w mutacji pojawiły się w mediach. Wtedy rynki to zupełnie ignorowały, teraz kiedy temat trafił na czołówki depesz, oraz agendę Rady Europejskiej, zrobiło się gorąco.
Dla rynków najczarniejszym rozwiązaniem byłaby informacja o tym, że wdrażane teraz szczepionki na COVID byłyby mało skuteczne na nową mutację. Wtedy kilka ostatnich miesięcy byłoby straconych, a świat zmierzyłby się z kompletnym paraliżem, jakim jest de facto pełny lockdown. Rynki oczekiwałyby dalszych, extra posunięć od decydentów, którzy w tym roku i tak zrobili już bardzo wiele i być może stanęli już bardzo blisko, ostatniej, tym razem już nie ceglanej, ale betonowej ściany. Bo czy chociażby dyskusja nt. ujemnych stóp procentowych i powszechne wprowadzenie takiego rozwiązania, byłoby rzeczywiście korzystne?
Te artykuły również Cię zainteresują
Kurs funta (GBP/USD) – wstrząs na funcie
Wielka Brytania stała się centrum nowej, dość zaraźliwej mutacji COVID ze wszystkimi tego skutkami – mowa o wprowadzeniu całkowitego lockdownu na terenie południowo-wschodniej Anglii, oraz Londynu. Co gorsza w skrajnym przypadku może on potrwać nawet kilka miesięcy. Na to nakładają się decyzje europejskich rządów, które zamroziły połączenia komunikacyjne. Ale większy niepokój budzi kwestia dalszego przeciągania się rozmów nad nową umową handlową z Unią Europejską.
Ten weekend został zmarnowany, a strony wpadły w impas związany z tematem rybołówstwa. Rośnie ryzyko, że zawarcie umowy przedłuży się na pierwsze tygodnie 2021 r., co dla Wielkiej Brytanii będzie oznaczać utratę na kilka tygodni dostępu do unijnego rynku, oraz chaos na granicach i w wymianie handlowej. W efekcie z rządu Johnsona padają już sugestie, aby podpisać z końcem roku kilka mini-porozumień, które pozwoliłyby w jakimś sensie ograniczyć potencjalne zamieszanie.
Dla rynku, który już czekał na umowę handlową, informacje związane z pandemią, oraz umową handlową, są jednak pretekstem do wyprzedaży funta.

Silne wsparcie, jakie można wskazać, to okolice 1,3133, wskazywane przez dołek z 11 grudnia.
Kurs euro (EUR/USD) – zejście poniżej 1,2176
Fala awersji do ryzyka przed Świętami zatacza coraz większe kręgi. Silny dolar sprowadził notowania EURUSD poniżej poziomu 1,2176, który mógł stanowić skuteczne wsparcie dla potencjalnego ruchu powrotnego po wybiciu, jakie miało miejsce w zeszłym tygodniu. Układ dziennego oscylatora RSI9 jest niepokojący, bo może zapowiadać, że korekta potrwa kilka dni, a trwalsza fala wzrostowa powróci dopiero w pierwszych dniach stycznia. W takim układzie można by liczyć nawet na zejście EURUSD w okolice wsparć przy 1,2015.
