Wczorajsza sesja dla amerykańskiego dolara była nerwowa, ale ostatecznie przyniosła neutralne zakończenie. Dolar wczoraj wyszedł na delikatny plus, ale przez całą sesję wpływały na niego dwie przeciwstawne siły – dobre dane makro z amerykańskiego rynku pracy sprzyjały umocnieniu amerykańskiej waluty, ale jednocześnie zmniejszały awersję do ryzyka, co szkodziło dolarowi.
Optymistyczne dane płyną z większości rynków
Dzisiaj na globalnych rynkach finansowych widzimy dalszy ciąg optymistycznych danych makro. W Australii na plus zaskoczyły wyniki sprzedaży detalicznej za maj. Z kolei później pojawił się ciąg odczytów indeksów PMI dla usług za czerwiec, spośród których większość znalazła się na poziomach wyższych od oczekiwań. Tak było dla odczytów z Chin i Indii, a później dla większość krajów europejskich – pozytywnie zaskoczył także odczyt dla całej strefy euro.
Te artykuły również Cię zainteresują
Dzisiaj w Stanach Zjednoczonych nie ma sesji, co oznacza, że zapowiada się najprawdopodobniej spokojny dzień na rynkach finansowych, a popołudniowy i wieczorny kalendarz danych makro jest pusty.
Notowania eurodolara rozpoczynają bieżącą sesję od konsolidacji w okolicach 1,1230-1,1240, czyli tuż poniżej wczorajszego poziomu zamknięcia. Bez kolejnego impulsu, konsolidacja może utrzymać się do końca dnia, ponieważ nastroje inwestorów wciąż są zrównoważone – optymizm wywołany dobrymi danymi makro jest równoważony obawami o drugą falę pandemii.

Autor poleca również:
- Notowania kukurydzy z wyraźną tygodniową zwyżką
- Kurs miedzi oscyluje wokół pięciomiesięcznych maksimów
- Kurs dolara (USD) na nowo znalazł się pod presją podaży