Popyt zdaje się mieć otwartą przestrzeń do rozegrania mocnej końcówki roku na ryzykownych aktywach. Finisz tygodnia ma szanse upłynąć pod znakiem akceptacji przez Kongres czwartego pakietu fiskalnego (nieważne, że będzie o ponad połowę mniejszy od tego, co proponowano przed listopadowymi wyborami), a także coraz większych emocji wokół umowy handlowej regulującej relacje po Brexicie.
Kurs dolara czeka na wieczorne posiedzenie FED
W sielankowych nastrojach nie powinien przeszkodzić FED, który zbiera się dzisiaj na ostatnim posiedzeniu w tym roku – jest jeszcze zbyt wcześnie, aby zapowiadać jakiekolwiek zmiany będące odchodzeniem od ultraluźnej polityki. Ba, FED może zapowiedzieć “rekalibrację” programu QE, który zacznie iść w stronę tzw. kontroli krzywej rentowności długoterminowych obligacji, co zostanie odebrany, jako “gołębi” sygnał.
Na przebudzenie “jastrzębi” będziemy musieli zaczekać z kilka miesięcy, kiedy decydenci będą mieli większą pewność, że świat zaczyna już wygrywać z pandemią (nie można tego powiedzieć na początku procesu szczepień, gdyż trudno ocenić jaki będzie miał on przebieg, również w kontekście pojawienia się nowych szczepów koronawirusa, jak ma to miejsce w Wielkiej Brytanii).
Kurs euro (EUR/USD) – mocne wybicie oporu
Rejon oporu z ostatnich dni przy 1,2176 został dzisiaj wyraźnie połamany na fali kolejnego risk-on po informacjach zwiększających prawdopodobieństwo przyjęcia pakietu fiskalnego przez Kongres w nadchodzących dniach, a także dzięki niezłym szacunkom grudniowych PMI z Europy. Wbrew oczekiwaniom wskaźniki dla przemysłu i usług poszły mocno w górę, co sugeruje, że biznes liczy już zyski, jakie będą po pandemii i nie przejmuje się ostatnimi obostrzeniami.
Technicznie wyłamanie 1,2176 może oznaczać wyraźne przyspieszenie ruchu w kolejnych dniach, zwłaszcza, że istotne opory można zlokalizować dopiero w okolicach 1,2450-1,2550 (szczyty z I kwartału 2018 r.). Pewnym zagrożeniem może być retoryka Europejskiego Banku Centralnego odnośnie siły euro, ale w ostatnich tygodniach decydenci byli bierni, więc trudno ocenić, czy zareagują teraz.

Dzisiaj w kalendarzu mamy jeszcze posiedzenie FED, które raczej powinno dodać argumentów za osłabieniem dolara, niż odjąć.