W pierwszym kwartale 2021 Narodowy Bank Polski (NBP) będzie kontynuował swoją politykę słownych i rynkowych interwencji w celu utrzymania kursu euro powyżej poziomu 4,50 zł, wynika z najnowszych prognoz analityków Credit Agricole. Ich zdaniem po wyraźnym osłabieniu złotówki z końcówki ubiegłego roku PLN doczeka się korekty spadkowej i będzie zmierzał w stronę 4,37 zł w kolejnych kwartałach.
- Credit Agricole zakłada deprecjację EUR/PLN jednak w dłuższym terminie. Powrót poniżej poziomu 4,30 zł zakładany jest dopiero w prognozach dla 2020 roku
- W przypadku rosnącej presji na aprecjację złotego możliwe są kolejne interwencje walutowe NBP
- W kolejnych tygodniach kurs euro powinien oscylować w przedziale 4,50-4,55 zł
Kurs złotego pod presją NBP. Euro nie spadnie poniżej 4,50?
Podczas ostatnich sesji 2020 roku polski złoty wyraźnie tracił nie tylko do euro, ale również do funta, franka i dolara amerykańskiego, testując kilkumiesięczne minima. Było to efektem prób osłabienia przez NBP rodzimej waluty wraz z zapowiedziami możliwości cięcia stóp w 2021, co mocno zaskoczyło inwestorów.
– W ubiegłym tygodniu doszło do wyraźnego osłabienia złotego względem euro w reakcji na nieoczekiwane wypowiedzi prezesa NBP A. Glapińskiego, który zasugerował obniżkę stóp procentowych w Polsce w I kw. oraz dalsze interwencje NBP na rynku walutowym. W konsekwencji, zarówno w środę, jak i w czwartek, kurs EUR/PLN przejściowo przekroczył poziom 4,60. W czwartek pod koniec dnia doszło do wyraźnego umocnienia złotego, niemniej nie zdołał on odrobić strat z pierwszej części tygodnia i kurs EUR/PLN ustabilizował się na nieznacznie poniżej poziomu 4,54 – komentowali analitycy Credit Agricole.

W obliczu słabości złotego nie można przejść również obok dobrej kondycji euro, która również może negatywnie odbijać się na sile PLN wobec waluty Eurozony.
– Na szczególną uwagę zasługuje kontynuacja wzrostu kursu EUR/USD, który przekroczył w ubiegłym tygodniu poziom 1,23 osiągając najwyższą wartość od kwietnia 2018 r. W kierunku osłabienia dolara oddziałuje poprawa nastrojów na światowym rynku finansowym związana z oczekiwaniami inwestorów na wyraźne ożywienie wzrostu gospodarczego w 2021 r. wraz ze stopniowym wygasaniem pandemii. Na uwagę zasługuje również ubiegłotygodniowy spadek kursu EUR/GBP, któremu sprzyja osiągniecie porozumienia w sprawie umowy handlowej pomiędzy Wielką Brytanią a UE – napisano w dalej części noty.
RPP nie zawaha się ciąć stóp procentowych
Credit Agricole zakłada, że w styczniu 2021 roku stopa referencyjna NBP może spaść do rekordowo niskiego poziomu 0% po jej obniżeniu do pułapu 0,1% w maju 2020 r. Zdanie, że RPP nie zawaha się obciąć stóp podzielają również analitycy Commerzbanku. Zgadzają się także z tezą mówiącą o chęci osłabienia polskiego złotego.
– Patrząc na to, co A. Glapiński mówił w ostatnich dniach o kursie złotego, można było ulec wrażeniu, że EUR/PLN był handlowany przy poziomach 4,20-4,30. Fakt, że zarówno prezes NBP, jak i inni członkowie RPP, wywierają tak dużą presję na (osłabienie – przyp.red.) własnej waluty, pomimo tego, że kurs EUR/PLN jest blisko szczytów z 2020 r. jest tak samo godny odnotowania, co niezrozumiały – napisano w poniedziałkowej nocie.
Jerzy Żyżyński będący jednym z przedstawicieli RPP znalazł się w gronie „gołębi”, które wsparły słowa prezesa Glapińskiego i rekomendowały obniżkę stóp w 2021 r.
– Nie wykluczyłbym takiej możliwości, ponieważ powinniśmy się chyba dostosowywać do tego co dzieje się w Europie. Co prawda w Europie są ujemne stopy, ale myślę, że do takiego poziomu byśmy nie doszli. Zerowe stopy na jakiś czas są jednak niewykluczone. Na Radzie były już takie dyskusje – komentował Żyżyński.
Autor poleca również:
- Prognoza cen Ethereum (ETH) na lata 2021-2025: czy cel w wysokości 9000 USD jest realistyczny?
- Kurs funta (GBP/PLN) uzależniony od Brexitu. Spadnie do 4,83 zł w 2021 r.
- Kurs dolara pod presją przez reflację w 2021 r., uważa ING