Inflacja, choć nadal niska, delikatnie rośnie zarówno w Europie jak i w USA. Zauważalnie przekłada się to na wysokość swapów inflacyjnych.
- Po obu stronach oceanu szybko rosną oczekiwania inflacyjne
- Epizod reflacyjny w Europie nie jest uzasadniony fundamentalnie
- Gospodarka USA radzi sobie zauważalnie lepiej
Wiele hałasu o nic… czyli o inflację
Silne bodźce finansowe mają swoje konsekwencje. Zarówno stopy procentowe, jak i swapy inflacyjne rosną zarówno w EUR jak i USD. O ile jednak gospodarka USA radzi sobie mimo wszystko nie najgorzej, strefa euro cierpi z powodu silniejszego lockdownu, słabego tempa szczepień, a zwłaszcza mniejszych nadziei na fiskalne stymulanty.
Te artykuły również Cię zainteresują
Z tych powodów wzrost inflacji w strefie euro, spodziewany w tym roku, nie powinien trwać długo. Średniookresowa presja cenowa pozostaje słaba. Na rynku oznacza to, że swapy inflacyjne w euro rosną znacznie szybciej.
Jak wynika z danych ING, wzrost 2-letnich swapów inflacyjnych przekroczył 10-letnie. Zdarzyło się to tylko dwukrotnie w ciągu ostatnich dziesięciu lat, w roku 2011 i 2018.
Wtedy obawy o przedwczesne zacieśnienie polityki monetarnej EBC szybko wzrosły. Tym razem jednak może być inaczej. Swapy inflacyjne przewidujące inflację na poziomie 1,32% w ciągu najbliższych dwóch lat nie są dla EBC powodem do niepokoju. Ani też 1,27% średniej inflacji, również implikowanej przez swapy, w ciągu następnych 10 lat.
Niemniej jednak oczekiwania inflacyjne są czynnikiem wpływającym na stopy procentowe. Skoro rosną, to sugerują, że konieczna jest bardziej stroma krzywa nominalnej stopy procentowej w strefie euro.
Implikacje wyższej inflacji, wyższych stóp nominalnych i bardziej stromej krzywej nie ograniczają się jednak do rynku stóp procentowych. Istnieją podstawy, aby wierzyć, że rzeczywiste stopy procentowe oraz różnica między nimi a oczekiwaniami inflacyjnymi, określają generalny apetyt na ryzyko na rynkach finansowych.
![]() . |
Obecny trend na rynku może trwać jeszcze przez kilka tygodni do kilku miesięcy. W dłuższej perspektywie analitycy uważają, że 10-letnie nominalne swapy EUR zakończą rok poniżej 0%, choć mogą one przetestować ten poziom w nadchodzących miesiącach.
Jak będzie naprawdę, nikt nie wie na pewno. Warto jednak pamiętać, że wydajność wirtualnych pras, drukujących nowe USD jest znacznie większa, niż ich europejskich odpowiedników. Kurs euro niewątpliwie może być tego odbiciem.
Autor poleca również:
- 3 formacje świecowe, które poprawią twoje wyniki
- Jak stawiać zlecenia realizacji zysków?
- Odłącz się od stada, handluj w opozycji do tłumu