Ostatnie godziny nie przyniosły zbytnio zmiany sytuacji obserwowanej rano, czyli odbicia dolara. Nadal najmocniejszą walutą pozostało jednak euro, chociaż przewaga nad USD pozostała kosmetyczna. W efekcie EURUSD nie zdołał wyraźnie wybić kluczowego oporu przy 1,2176. Schłodzenie nastrojów na giełdowych parkietach to główny argument tłumaczący mocniejszego dolara.
Kurs euro (EUR/USD) nie pokonał oporu
To z kolei obserwatorzy wiążą z informacjami dotyczącymi COVID i wprowadzania kolejnych restrykcji – tym razem w Chinach. W temacie makro to piątek był dniem z wstępnymi szacunkami PMI za styczeń. Te wypadły zgodnie z szacunkami dla strefy euro, rozczarowały w przypadku Wielkiej Brytanii, a pozytywnie zaskoczyły, jeżeli chodzi o USA. To pozwoliło ograniczyć spadki na S&P500 i zobaczymy jak wypadnie dzisiejsze zamknięcie rynku kasowego w USA. Może to zaważyć na ocenie, że obserwowane zwyżki dolara są tylko krótką korektą, po której powrócimy do trendu spadkowego. W przyszłym tygodniu mamy posiedzenie FED, które może mieć duży wpływ na amerykańską walutę.

