Europejskie indeksy giełdowe wydają się podążać za swoimi odpowiednikami z Azji i ze Stanów Zjednoczonych, gdzie wczoraj doszło do dość gwałtownych spadków. Mogły się do nich przyczynić obawy o kolejną falę zakażeń COVID-19 na świecie oraz o możliwość zamykania kolejnych stanów USA. Więcej komentarzy mojego autorstwa znajdziesz w serwisie Conotoxia (usługa Forex Cinkciarz.pl).
Kursy walut w obliczu Covid-19
Gubernator stanu Kalifornia Gavin Newsom ogłosił w poniedziałek ponowne wprowadzenie restrykcji, w tym zamknięcie barów, restauracji, kościołów, siłowni czy salonów fryzjerskich. Część restrykcji dotyczy całego stanu, a część poszczególnych hrabstw, które są w najgorszej sytuacji.
Co więcej, w tym samym czasie zdaje się wzrastać napięcie między Pekinem i Waszyngtonem. Administracja Stanów Zjednoczonych odrzuciła roszczenia Pekinu do zasobów, które znajdują się u wybrzeża Morza Południowochińskiego. Jest to kolejny możliwy punkt zapalny między USA i Chinami, które nie rozwiązały jeszcze sporów handlowych. To wszystko wystarczyło, aby krótkoterminowo popsuć nastroje na rynkach finansowych. Moze to nie być na razie reakcja nietrwała, ponieważ dziś nie występuje kontynuacja spadków, a rynki mogą czekać na kolejne wydarzenia zaplanowane na ten tydzień.
Już w czwartek poznamy decyzję Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych. Będzie ona podejmowana przez wraz z dodatkowymi działaniami przeciw negatywnym skutkom ekonomicznym pandemii. W dalszej części tygodnia odbędzie się szczyt Unii Europejskiej, gdzie politycy będą debatować nad wartym 750 mld euro wspólnym planem naprawienia europejskiej gospodarki oraz na długoterminowym budżetem wspólnoty.
Tymczasem w Polsce, jak podaje agencja Bloomberg, prawie zerowe stopy procentowe mają zostać utrzymane na wtorkowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej i to pomimo silnego wzrostu inflacji, zwłaszcza bazowej. Inflacja CPI również jest wysoka i wbrew wcześniejszej opinii RPP raczej w Polsce o deflacji nie może być mowy. Złoty pozostaje stabilny w relacji do dolara amerykańskiego, znajdując się w rejonie 3,95, ale słabnie do euro. Kurs EUR/PLN znalazł się dziś najwyżej od końca maja, docierając w okolice 4,50 PLN.
Autor poleca również:
- Nasdaq 100 bije kolejne rekordy. Wzrost infekcji inwestorom niestraszny
- Apple Inc i Microsoft Corp. notują największe zyski. Nasdaq wyprzedził dwa pozostałe główne indeksy
- Kursy walut całkiem stabilne. Strach przed jesienią nie odpuszcza