Choć presja inflacyjna w USA jest zauważalna, a dynamika wzrostu cen będzie się zwiększać, nie widać oznak wymykania się CPI spod kontroli, uważają analitycy ING. Zostało to powtórzone w przemówieniu prezesa Rezerwy Federalnej (Fed), który skupił się na rynku pracy, związanym z nim ryzyku pogorszenia koniunktury i potrzebie utrzymania polityki monetarnej na „cierpliwie akomodacyjnym” poziomie. W otoczeniu Forex kurs dolara nadal pozostaje słaby pomimo wzrostu awersji do ryzyka.
- Dolar pozostaje słaby, a w czwartek najlepiej radzą sobie waluty Antypodów oraz funt szterling
- Powrót awersji do ryzyka na rynek nie działa pozytywnie na USD, osłabia jednak waluty rynków wschodzących, w tym polskiego złotego
- Wspomniana siła funta powinna być dzisiaj widoczna również względem euro, uważa ING
Dolar spada piątą sesję z rzędu. W tle inflacja i wystąpienie Powella
Zarówno styczniowe CPI z USA, jak i wczorajsze wystąpienie prezesa Jerome Powella podkreśliły pozytywne perspektywy dla cyklicznych walut na nadchodzące miesiące, szczególnie na początku II kwartału.
Te artykuły również Cię zainteresują
Podczas gdy presja CPI w USA jest obecna i inflacja będzie rosła, nie wykazuje ona oznak wymykających się spod kontroli, co z kolei pozwala Fed-owi zachować ostrożność i w pełni trzymać się ram swojej polityki pieniężnej i średniego celu inflacyjnego.
– Zostało to powtórzone w wystąpieniu przewodniczącego Powella, który zamiast skupiać się na perspektywach szybkiego ożywienia i ryzyku przegrzania, skoncentrował się na zmagającym się z problemami rynku pracy, związanym z nim ryzyku pogorszenia koniunktury i potrzebie utrzymania polityki monetarnej na „cierpliwie akomodacyjnym” poziomie. Oznacza to, że zmiana nastawienia politycznego (na bardziej jastrzębie i mniej gołębie) nie zbliża się, stopy procentowe w USA pozostaną zakotwiczone, krzywa w USA będzie dalej stroma, a stopy realne pozostaną głęboko ujemne – wyjaśnia Peter Krpata z ING.
Jako że gospodarka światowa rozpoczyna ożywienie po zimie w II kwartale, sugeruje to większe wzrosty dla walut cyklicznych, podczas gdy ujemne stopy realne w USA powinny również pomóc w umocnieniu się walut o niskiej rentowności, takich jak euro względem dolara.
To bardzo spokojny dzień na froncie danych ze strefy euro. Brak zwyżki dolara po wczorajszych danych z USA sugeruje, że EUR/USD ma pozostać powyżej poziomu 1,2100.
Kurs funta ponownie testuje istotny poziom względem euro
Michael Gove spotyka się dziś z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej Marosem Sefcoviciem, który domaga się opóźnienia w realizacji kontroli granicznych między Irlandią Północną a resztą Wielkiej Brytanii – co jest częścią umowy w sprawie Brexitu. Wydaje się mało prawdopodobne, że porozumienie zostanie osiągnięte dzisiaj, ale powinno to być postrzegane przez rynek jako mało istotna kwestia, która raczej nie wpłynie znacząco na GBP.
– Perspektywy GBP na najbliższe tygodnie są konstruktywne, a EUR/GBP ma dziś ponownie przetestować poziom 0,8750 – twierdzi ING.
Bank Meksyku obniży stopy, ale kluczowe dla MXN będą wskazówki dotyczące przyszłych cięć
ING spodziewa się, że Banxico obniży dziś stopy o 25 pb, po zmianie składu Rady Polityki Pieniężnej z trzech do dwóch jastrzębich głosów w grudniu na trzy do dwóch jastrzębich głosów obecnie.
Ponieważ pozytywna niespodzianka w postaci styczniowego wskaźnika CPI nie czyni dzisiejszego złagodzenia jednoznacznym, a rynek wycenia prawdopodobieństwo cięcia na mniej niż 50%, ewentualna obniżka stóp powinna być negatywna dla MXN.
Jeśli jednak Banxico nie zasygnalizuje zaangażowania w dalsze luzowanie (co jest niepewne, biorąc pod uwagę potrzebę utrzymania dużej różnicy stóp w stosunku do USA), wpływ powinien być ograniczony (poza dzisiejszą reakcją), a MXN prawdopodobnie nadal będzie czerpać korzyści z łagodnego środowiska ryzyka, odradzającej się gospodarki USA, jak również z wciąż sporej przewagi rentowności obligacji.
Autor poleca również:
- Tesla kupuje BTC. Firmy, które zrobiły to wcześniej, zyskują na parkiecie
- Kurs euro i polski złoty będą słabnąć przez ujemne stopy procentowe
- Kurs dolara (USD/PLN) otrzymuje kolejny cios. Tym razem chodzi o dane inflacyjne