Notowany na rynku NewConnect wydawca gier Creepy Jar rośnie dzisiaj o ponad 7%, kontynuując bardzo dynamiczny trend wzrostowy od połowy marca. Obecnie kurs przekracza już poziom 500 zł i jest najwyższy w historii.
- “Green Hell” sprzedany już w 700 000 kopii
- Wielki sukces nowej gry winduje kurs Creepy Jar ponad poziom 500 zł
- Dzisiaj akcje drożeją o 8%
“Green Hell” wielkim sukcesem Creepy Jar
Powodem dzisiejszej zwyżki, jak i całego trendu jest gra “Green Hell”, która odnosi wielkie sukcesy. Dzisiaj spółka poinformowała, że sprzedano już ponad 700 tysięcy sztuk:
Te artykuły również Cię zainteresują
“Zarząd Creepy Jar informuje, że sprzedaż Green Hell na platformie Steam przekroczyła 700 tys. sprzedanych sztuk. Oznacza to, że gra sprzedała się w aż 300 tys. egzemplarzy od czasu premiery trybu co-op, który wyszedł na początku kwietnia. Blisko miesiąc od premiery gra nadal utrzymuje się w TOP20 Global Bestsellers na platformie Steam, bijąc przy tym swoje rekordy popularności – ponad 19,5 tys. osób grających jednocześnie. Survival przetrwania został doceniony przez graczy i posiada 85% pozytywnych recenzji. Wishlista (lista życzeń) także stale rośnie – obecnie lista graczy nadal oczekujących na zakup Green Hell przekroczyła 765 tys. osób” – podano w komunikacie.
Dołącz do największej grupy dyskusyjnej na Facebooku poświęconej GPW: Zyskowna strona giełdy prowadzonej przez Comparic.pl. Zapraszamy do jej aktywnego tworzenia!
Przeczytaj więcej o wynikach sprzedaży: Creepy Jar: Sprzedaż gry ‘Green Hell’ przekroczyła 700 tys. sztuk
Kurs już ponad 500 zł
Spoglądając na notowania, widać że trend osiągnął już gigantyczne rozmiary. Mimo, że zwyżka nadal jest kontynuowana, z każdym dniem ryzyko wystąpienia korekty wzrasta. Ostatnia korekta w połowie kwietnia obniżyła kurs w kilka sesji o około 30%. W najbliższym czasie celem kupujących będzie zapewne dojście do 600 zł.
Przeczytaj również:
- GPW w ciągu 5 lat będzie liderem wzrostów w Europie, twierdzi Trader21
- Prognozy redakcji Comparic na 2020 rok – GPW
- Jak zarobiłem 0,5 mln zł na GPW – wywiad z Bartłomiejem Zielińskim