Nie od dziś wiadomo i żadną tajemnicą nigdy nie było, że Cezary Graf i Rafał Zaorski to dwie niezwykle kontrowersyjne postaci, które – delikatnie mówiąc – za sobą nie przepadają. W jednym z ostatnich wpisów na Twitterze, ten pierwszy zasugerował, iż jedynym powodem, dla którego rynek kryptowalut może wzrosnąć w najbliższym czasie jest ukaranie tego drugiego, choć w dłuższej perspektywie i tak rynek ten zmierza “do piekła”.
- Chcesz kupić bądź sprzedać BTC, ETH lub jakakolwiek inną kryptowalutę? Zapoznaj się z ofertą cashify, siecią kantorów umożliwiającą wymianę ponad 460 kryptowalut
- Więcej podobnych i ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Comparic.pl
Kryptowaluty idą do piekła
Rynek kryptowalut nie może zaliczyć ostatniego roku do udanych. Trwająca od ponad roku bessa sprawiła bowiem, że kapitalizacja wirtualnych aktywów skurczyła się o ponad 73 proc., tj. przeszło 2,15 biliona dolarów do zaledwie 784,25 miliardów dolarów z niemal 2,94 biliona dolarów raportowanych jeszcze w listopadzie 2021 r.
Mimo obserwowanego w ostatnim czasie, niewielkiego odbicia wzrostowego, Cezary Graf uważa, że to jeszcze nie koniec panicznej wyprzedaży. W jego ocenie, rynek kryptowalut “idzie do piekła”.
Nim się on tam jednak znajdzie, wpierw mógłby zaliczyć jeszcze większy wzrost, aby w ten sposób ukarać Rafała Zaorskiego “za demoralizację młodzieży”.
Crypto jeszcze tylko wywiezie @rafal_zaorski – za demoralizację młodzieży
I IDZIE DO PIEKŁA
Chińskie spółki osiągnęły dno w paź.
Obecnie robią po 5-10% dziennie
Coś co karmi, ubiera, ogrzewa 300-500-1000 milionów ludzi długo nie będzie kosztować tyle ile ma w kasie ¥¥¥
— Cezary Graf (@CezaryGraf) December 9, 2022
Warto bowiem przypomnieć, że Rafał Zaorski trzymał od miesiąca shorty, tj. pozycje zakładającą spadek ETH, co oznacza, że wzrost notowań tej kryptowaluty generowałby u niego straty.
Choć w pierwszych dniach pozycja Zaorskiego przynosiła mu niemal 18 proc. zysk, rynek równie szybko odbił powracając do poziomu, w którym składał on ów zlecenie.
To też sprawiło, że kilka godzin po publikacji przedstawionego wyżej tweeta Cezarego Grafa, Zaorski poinformował o zamknięciu pozycji na “BE”, czyli na przysłowiowe zero.
Można więc odnieść wrażenie, że rynek kryptowalut nie ma już żadnego powodu, by wzrastać i może w najbliższym czasie spaść “do piekła”.
ETH pozamykane .. odpuszczam ten trade na BE .. wakacje do stycznia, żeby potem nie było że nie powiedziałem – pozdrawiam https://t.co/uGF039NMBM
— Rafał Zaorski (@rafal_zaorski) December 9, 2022
Ceny kryptowalut mogą spaść o 90-99%
Warto w tym miejscu przypomnieć także niedawną wypowiedź Cezarego Grafa, w której wskazał on, iż notowania kryptowalut mogą spaść w najbliższym czasie o 90%, bada nawet 99%.
– Kapitał oraz rozsądni gracze widzą, iż obecny świat kryptowalut to maszynka do zamiany dolara na ShibaInu z coraz bardziej niepewną drogą powrotną do dolara; Pierwsza panika na płynności USD w #crypto spowoduje, że nowe USD przestaną do systemu całkowicie płynąć a te co już w nim są nie będą wymieniane przez ich posiadaczy na kryptowaluty – uważa Graf.
W jego ocenie, wymienialność wróci, ale po 1/10 – 1/100 obecnych cen do USD.
Mówiąc więc wprost, ostrzega on przed spadkiem BTC od 90% do nawet 99%, co biorąc pod uwagę bieżącą wycenę czołowej kryptowaluty nieco poniżej 17 tysięcy dolarów, wskazuje na potencjał jej spadku w kierunku 1700 dolarów, bądź nawet… 170 dolarów.
… nowe USD przestaną do systemu całkowicie płynąć a te co już w nim są nie będą wymieniane przez ich posiadaczy na kryptowaluty;
System stanie się na jakiś czas wsobny;
następnie wymienialność może wrócić, ale po 1/10 – 1/100 obecnych cen do USD;
Majątkowo…
— Cezary Graf (@CezaryGraf) November 27, 2022
Ryzyko straty sięga 100%
To wszystko sprawia, iż w ocenie doradcy majątkowego jest wysoce prawdopodobne, że w dającej się przewidzieć przyszłości, rynek kryptowalut doświadczy “kryzysu dostępności USD”.
– Obecnie ryzyko straty sięga 100% więc nie da się mądrze inwestować w kryptowaluty – ostrzega Cezary Graf dodając, iż wielu inwestorów crypto już zostało z niczym, wielu zostanie.
Dostrzega on bowiem, że na giełdach kryptowalutowych oprócz tego, że nie ma rezerw w walutach fiat, jak dolar, euro czy polski złoty, nie ma także Bitcoina, Ethereum i pozostałych kryptowalut, które “gdzieś się zapodziały”.
Sugeruje ponadto, iż platformy te jedynie syntetycznie wyświetlają salda swoich klientów na ich kontach, choć gdyby użytkownicy nagle złożyli wnioski o wypłaty, środków by dla wszystkich nie wystarczyło.
Autor poleca również:
- Bitcoin jest niedowartościowany, pokazuje analiza on-chain BTC
- Banki centralne zdominują nadchodzący tydzień! Prognozy przed posiedzeniami FOMC, SNB, BoE i EBC
- FTX zatrudnił grupę śledczych. Mają odnaleźć zaginione środki klientów giełdy
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. Obserwuj nas >> |