Bardzo często dzieje się tak, że rynek zmiękcza się kiedy na wyższym interwale po wyraźnym ruchu w górę utworzy się świeca doji. W przeciągu ostatnich siedmiu lat miało to miejsce przy kilku okazjach i inwestorzy powinni zwrócić uwagę na ten fakt. Traderom daje to natomiast zazwyczaj więcej okazji handlowych – na niższych interwałach bowiem widoczna jest silniejsza fluktuacja cenowa.
Dzisiaj od godziny 14:30 czeka nas spory zestaw publikacji makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, które powinny pomóc w dostarczeniu dodatkowej zmienności na rynek. Poznamy między innymi dane dotyczące importu i eksportu, sprzedaży detalicznej oraz Beżowej Ksiązki FED. Najciekawszy wydaje się oczywiście odczyt sprzedaży detalicznej – większość analityków spodziewa się poziomu -0.1%, co oznaczałoby silne spadki w porównaniu do poprzedniego 0.7%. Silne odchylenie od oczekiwań poruszy rynkiem i stworzy dodatkowe szanse handlowe.
S&P500 na wykresie miesięczny
Pod względem trendu, rynek nadal znajduje się we wzrostowym kanale regresji (pomijamy jego chwilowe opuszczenie w październiku zeszłego roku). O wiele bardziej ciekawi nas ostatnia w pełni rozrysowana świeczka (grudzień 2014). Długoterminowe byki działające na rynku akcji na pewno nie są zadowolone z takiego rozwoju sytuacji – szczególnie kiedy dołożymy do tego osunięcia cen miedzi (prawie 5% w trakcie dzisiejszej sesji).
Grudniowa świeca to typowe doji – praktycznie brak korpusu oznacza otwarcie i zamknięcie na tych samych albo bardzo zbliżonych poziomach. Kiedy świeca tego typu pojawia się po trendzie wzrostowym wiemy jedno – popyt oraz podaż znalazły punkt zbilansowania. Innymi słowy, byki straciły kontrolę nad rynkiem.
Ostatni raz świecę tego typu obserwowaliśmy w październiku 2007. Wtedy przyniosło to koniec popytowego rynku. Czy tym razem miejsce będzie miała podobna sytuacja? Wszystko zależy od akcji cenowej w przeciągu kolejnych dwóch miesięcy. Jeżeli wzmożonej zmienności towarzyszyć będzie rozrysowanie niższych dołków i niższych szczytów, wtedy prawdopodobieństwo zakończenia trendu wzrostowego pójdzie w górę. Jak na razie jest zbyt wcześnie, aby wydać ostateczny osąd.
RSI znajduje się w strefie wykupienia od początku 2013 roku, co ma często miejsce w silnym trendzie wzrostowym. Obecnie RSI przełamuje poziom 55.68, który wspierał indeks w sierpniu 2013 oraz styczniu 2014. Miejsce miała również dywergencja na płaszczyźnie S&P500 – RSI. Zjawisko takie nazywane jest niedźwiedzią dywergencją.
Najbliższe poziomy S/R to 1961.50 oraz 2088.75.
S&P500 na wykresie dziennym
Przenosząc się na interwał dzienny widzimy, że panujący trend jest wyraźnie boczny. Cena na krótko wyznaczyła nowe szczyty pod koniec grudnia, jednak od tego czasu uformowała niższy szczyt i rozrysowuje najprawdopodobniej byczy młot. Poziomy powyżej wrześniowego szczytu (2014.50) zdają się przyciągać kupujących.
Należy jednakże pamiętać o LH, który zmniejsza silę popytu w tym scenariuszu. 38.2% zniesienia Fibo razem ze wstęgami Bollingera wspiera cenę. Byki najprawdopodobniej chcą, aby rynek przetestował opór 2070.75. Jeżeli scenariusz ten zostanie zrealizowany, wtedy obraz na najbliższą przyszłość staje się o wiele bardziej pozytywny.
S&P500 na wykresie H4
Wskaźnik stochastyczny wskazuje na byczą dywergencję, a ostatnia świeca na wykresie to byczy młot. Może to sugerować, że obecne poziomy będą nową bazą do ruchów wzrostowych. Akcja cenowa w przeciągu ostatnich godzin nie wskazuje jednakże tendencji do silnych wybić. Uczestnicy rynku czekają bowiem na odczyty ekonomiczne, które poznamy już za niespełna godzinę.
Analiza powstała przy współpracy z brokerem STP – HotForex. HotForex jest brokerem bez niedzielnej świecy, idealnym dla traderów robiących analizy również na wykresach dziennych (D1). Załóż konto już dzisiaj i sprawdź rachunek próbny (DEMO) lub rzeczywisty (REAL). Więcej informacji na temat HotForex możecie znaleźć w dziale Brokerzy na naszym portalu.