Dobiega koniec tygodnia, który mimo braku wielu istotnych wydarzeń w kalendarzu makroekonomicznym okazał się bardzo interesujący. Transakcyjny tydzień zamknęła informacja o cięciu ratingu dla Wielkiej Brytanii z AAA do AA+ przez Fitcha. Powodem takie decyzji były gorsze wyniki gospodarcze oraz obniżenie perspektyw rozwoju – nic nowego w ostatnich czasach dla UE jak i dla całego świata. Fitch de facto zrobił i powtórzył to co zrobił Moody’s w lutym tnąc rating UK. Co oznacza utrata AAA dla kraju? Wydaje się to ogromnie ważnym wydarzeniem działającym na szkodę kraju jednak od pewnego czasu już tak nie jest. Żyjemy w fascynujących czasach z punktu widzenia finansów i ekonomii, w których wiele paradygmatów obowiązujących przez lata przestaje istnieć. Zmiana ratingu już nie jest czarno-biała, jak było to w zwyczaju. Zapewne zadajesz sobie pytanie – jak cięcie ratingu może być korzystne? Kluczem jest spojrzenie z szerszej perspektywy. Obecnie jesteśmy w stanie wojen walutowych (dobór słów to tylko kwestia semantyki) w których każdy się prześciga w osłabianiu swojej waluty. Słaba waluta daję przewagę w handlu zagranicznym (słaba waluta jest dobra dla eksporterów, słaba dla importerów) czyli zwiększa bilans handlowy ale ten kto osłabi walutę ostatni – przegrywa ten wyścig. No a jak to się ma do ratingu? W dzisiejszych czasach posiadanie jak najwyższego ratingu właśnie z tych powodów nie jest celem ponieważ nikomu nie zależy na umacnianiu swojej waluty. Zwróćcie uwagę jak zachowują się waluty i obligacje po cięciu ratingów. Zazwyczaj takie wydarzenie powoduje gwałtowną reakcję w obu przypadkach jednak na walucie ów reakcja na ogół pozostaje podtrzymana co oznacza dewaluację waluty, natomiast obligacje zazwyczaj powracają do poprzedniego poziomu lub nieznacznie wykazują wyższe rentowności. Reasumując, obniżka ratingu daje słabszą walutę (zwiększając przewagę konkurencyjną), pozwalając w dalszym ciągu sprzedawać dług po niezmienionych cenach. Kto by pomyślał kilkanaście lat temu o takim scenariuszu?
Ciąg dalszy perypetii we Włoszech doprowadził do ponownego wyboru Giorgio Napolitano na stanowisko prezydenta. Po pięciu nieudanych głosowaniach (we Włoszech prezydenta wybiera parlament) został wybrany 87 letni Napolitano, który z racji wieku nie miał już kandydować, uzyskując 738 głosów z 1007 możliwych obejmując funkcję po raz drugi z rzędu. W najbliższym okresie sytuacja we Włoszech będzie obserwowana pod kątem tworzących się koalicji. Biorąc pod uwagę systematycznie spadające rentowności włoskich obligacji, inwestorzy są przekonani, iż sytuacja nabierze pozytywnego kierunku i uda się stworzyć rząd, który rozpocznie serię potrzebnych reform. Aukcja włoskich dziesięciolatek jest zaplanowana na środę.
Z punktu widzenia wspólnej waluty kluczowe zdają się być wtorkowe odczyty PMI dla Niemiec, Francji oraz całej UE jak i środowe IFO z Niemiec. Gorsze od prognoz odczyty zdecydowanie zwiększą szansę na cięcie stóp procentowych przez ECB o czym było głośno w minionym tygodniu m.in. przez słowa prezesa Bundesbanku. Biorąc pod uwagę wrześniowe wybory władz w Niemczech, warto śledzić wypowiedzi przedstawicieli Niemieckich instytucji ponieważ wiele z nich stawia swoją polityczną przyszłość na te działania więc mogą się wykazać duża determinacją aby je osiągnąć, a rola Niemiec w UE jest jak każdy wie, przeważająca. Szansę na niższe stopy procentowe, zwiększa potrzeba tańszej waluty dzięki której peryferyjne kraje strefy euro miałyby szansę podnieść się z kryzysu. De facto czym słabsze euro, tym dla ów krajów lepiej – ich władze najchętniej widziały by wspólną walutę w okolicach 1.1000 w stosunku do USD. Ostatnie odczyty z modeli wyceny walut Deutche Banku wykazały, iż z punktu widzenia parytetu siły nabywczej notowania EUR/USD powinny być na poziomie 1.22 natomiast ze względu na model fundamentalnej równości kursów walutowych, wskazanym poziomem jest 1.27.
Poniedziałek
16:00 USD – sprzedaż domów na rynku wtórnym
20:30 GBP – wystąpienie członka MPC – Tuckera. Można się spodziewać odniesienia do decyzji Fitcha.
Wtorek
Bardzo ważny dzień z punktu widzenia wydarzeń makroekonomicznych. Będzie on głównie zdominowany przez wskaźnik PMI. Powyżej wspomniane odczyty dla EU, Francji i Niemiec będą kluczowe dla decyzji ECB w sprawach polityki monetarnej. Z drugiej strony mamy PMI dla Chin, które będzie bardzo uważnie obserwowany w związku z ostatnim znacząco gorszym od prognoz odczytem PKB na poziomie 7.7 (7.9 oczekiwane). Wskaźnik PMI jest o tyle ważny, iż uważa się go za wskaźnik wyprzedzający koniunkturę, co w porównaniu do PKB, które informuje o tym co już było, wskazuje to co może się wydarzyć. Słabsze Chiny to przede wszystkim również słabsza Australia, która bazuje na eksporcie do Chin. AUD jest więc główną walutą do obserwacji podczas tego odczytu.
3:45 CNY – PMI z Chin
9:00 EUR – PMI z Francji
9:30 EUR – PMI z Niemiec
10:00 EUR – PMI z UE (mniej ważny ponieważ jego odczyt można już przewidzieć na podstawie dwóch powyższych)
14:30 CAD – sprzedaż detaliczna
14:45 CAD – wystąpienie prezesa Banku Centralnego Kanady (BOC)
16:00 USD – sprzedaż domów na rynku pierwotnym
23:00 NZD – decyzja w sprawie stóp procentowych (obecnie 2,50%) oraz oświadczenie RBNZ. Razem z AUD (3,00%) są to dwie główne waluty, które są beneficjentami carry trade – relokacji zasobów z miejsc o tanim koszcie kapitału w miejsce o wysokiej stopie procentowej.
Środa
Najważniejszym odczytem dnia będzie indeks IFO, który niejako ma być potwierdzeniem wtorkowych PMI. Jeśli oba odczyty, zarówno PMI jak i IFO były gorsze od prognoz to tak jak wyjaśniłem powyżej, należy się spodziewać cięcia stóp przez ECB. Drugim wydarzeniem na jakie warto zwrócić uwagę to aukcja włoskich dziesięciolatek co będzie pierwszym sprawdzianem jak inwestorzy postrzegają wynik wyborów prezydenckich.
3:30 AUD – CPI
10:00 EUR – IFO
22:15 CAD – wystąpienie prezesa BOC
Czwartek
9:00 EUR – bezrobocie z Hiszpanii (prognozowane 26.5%!)
10:30 GBP – PKB kwartał do kwartału
14:30 USD – wnioski o bezrobocie
Piątek
Być może będzie to najciekawszy dzień ze względu na Japonię. W piątek zostanie podane oświadczenie w sprawie polityki monetarnej po którym nastąpi konferencja Banku Centralnego Japonii. Gorsze odczyty z Chin, które oznaczają generalnie słabszą Azję a także więc Japonię mogą utrudnić obecnemu rządowi realizację przyjętych założeń gospodarczych. Z tego punktu widzenia bardzo korzystne dla rządu, także wizerunkowo, byłyby dobre wyniki Nikkei, które w ich mniemaniu potwierdzałyby dobry kierunek rozwoju. A co może wpłynąć lepiej na notowania głównego indeksu Japonii jak nie osłabienie jena ? W tym kontekście można się spodziewać utrzymania obecnego tonu przez BOJ i zdecydowaną kontynuacje skupu aktywów co powinno się przełożyć na notowania JPY.
14:30 USD – PKB kwartał do kwartału
Konferencja BOJ nie ma zaplanowanej godziny jednak należy się jej spodziewać w godzinach porannych. Oświadczenie już ze sławetnego, zeszłomiesięcznego spotkania zostało upublicznione między godziną 6 a 7 rano.
Jeżeli jesteście zainteresowani również analizą techniczną najciekawszych sytuacji na rynku FOREX na nadchodzący tydzień, zapraszam do mojej analizy wideo do obejrzenia tutaj(klik).