Rynek pozostaje w trendzie bocznym i pozostanie prawdopodobnie w tym trendzie do września. Zasięg trendu bocznego w tej chwili to 2250-2350 pkt. Może jednak zostać rozszerzony do okolic 2200-2400 pkt.
Do przodu i opadanie
Wczorajsza sesja rozpoczęła się od zera. Byki jednak zyskały szybko przewagę, co pozwoliło na osiągniecie maksimów w okolicach godziny 10:00. Dalej do głosu doszły niedźwiedzie, które zdominowały resztę sesji i ostatecznie wyciągnęły rynek na minus. Rynek skupiony był raczej na tym co powie Donald Trump, jednak nie napłynęły, żadne konkretne informacje, które mogłyby zmienić kierunek sesji
Średni termin
W średnim terminie znajdujemy się w trendzie bocznym – przy dolnej jego linii rosną więc szanse na tymczasowe odbicie. Jednak biorąc pod uwagę pogarszające się nastroje średnioterminowe na parkietach za granicą, odbicie nie jest wcale takie prawdopodobne. Niemniej do końca roku powinniśmy jeszcze zyskać i zobaczyć kolejną falę wzrostów na głównym indeksie warszawskiej giełdy. Motorem napędowym WIG20 powinny pozostać banki i energetyka, które dalej mają duży potencjał w związku z fundamentalnym niedowartościowaniem.
Plan gry
W ostatnich dniach widać mniejsze obroty na Warszawskim parkiecie. Sugeruje to mniejsza aktywność inwestorów, której wzrost możemy oczekiwać dopiero w drugiej części roku. Mniejsza płynność może sprzyjać większym spontanicznym ruchom, które mogą nie mieć fundamentalnego uzasadnienia. Plan gry na najbliższe tygodnie może opierać się właśnie o takie ruchy na zmienności.


Tomasz Wyłuda, Doradca inwestycyjny. Biuro Maklerskie ING Banku Śląskiego