Koniec roku to czas podsumowania waszych wyników na kryptowalutowych giełdach. Jeśli wygenerowaliście na nich jakiś zysk, należy od niego zapłacić zysk. O tym rozmawialiśmy z Łukaszem Żeligowskim, CTO Kanga Exchange.
- Koniec roku to czas, gdy musimy podsumować to, ile zarobiliśmy na giełdach.
- W kwestii kryptowalut także konieczne jest zapłacenie podatku. O tym temacie rozmawialiśmy z Łukaszem Żeligowskim, CTO Kanga Exchange, który wyjaśnił wszelkie zawiłości dot. tego tematu.
Jedno jest tylko pewne – podatki!
Rok 2020 był gorącym okresem na świecie, jak również na giełdach kapitałowych i kryptowalutowych. Był to również okres, w którym najsłynniejsza kryptowaluta bitcoin osiągnęła najwyższe poziomy w swojej historii. Wielu zwolenników kryptowalut wskazywało na ogromny potencjał tkwiący w tym cyfrowym aktywie, podczas gdy inni zakładali, że stanie się ono bezwartościowe. Ten, kto wierzył we wzrosty, możliwe, że swoje kryptowaluty sprzedał z zyskiem.
Te artykuły również Cię zainteresują
Czy wobec tego trzeba od tego odprowadzić podatek? W myśl słów Benjamina Franklina, że w życiu pewna jest tylko śmierć i podatki zastanawiamy się, czy przy handlu kryptowalutami powstaje obowiązek podatkowy.
– Podatki trzeba płacić, to bardzo ważne, byśmy o tym pamiętali – tłumaczy nasz gość i dodaje, że unikanie płacenia danin może skończyć się tragicznie: zapłaceniem jeszcze wyższego podatku – nawet 75 proc. przychodu.
Dalej dodał, że podatek od zysku, jaki wygenerowaliśmy na giełdzie z bitcoinami, jest podobny do tego, jaki płaci się przy “zwykłych” giełdach.
– W momencie, gdy sprzedajemy kryptowalutę, zamieniamy ją na walutę fiat – np. złotówki – generujemy nam się przychód. Gdy kupujemy kryptowalutę, mamy koszt. Pod koniec roku powinniśmy rozliczyć sumę naszych wydatków, sumę przychodów i zobaczyć, czy osiągnęliśmy zysk czy stratę i od zysków powinniśmy zapłacić podatek – kontynuował.
Kiedy powstaje obowiązek podatkowy?
Kiedy jednak powstaje obowiązek podatkowy? Czy dopiero wtedy, kiedy pieniądze trafiają na nasze konto w banku?
– Musimy pamiętać, że wpłata środków na giełdę nie jest dla nas kosztem. Kosztem jest dopiero zakup BTC. Musimy udowodnić w urzędzie, że kupiliśmy bitcoina. Nie sama wypłata z giełdy jest pokazaniem przychodu, nie sama wpłata środków na giełdę jest pokazaniem kosztu, dopiero transakcje zakupu i transakcje sprzedaży interesują urząd skarbowy – tłumaczył nasz ekspert. Oznacza to, że zysk osiągamy już przy obrocie na giełdzie, a nie dopiero przy wypłacie.
Zobacz również:
- Kryptowaluty zdominowały święta. Bitcoin pokonał 100 tys. zł
- Co piąty dorosły obywatel Australii posiada kryptowaluty
- Bitcoin może czekać korekta, ostrzega JP Morgan Chase