Para AUDJPY jest trudna do analizowania, uważa Bennett i kiedy nie widać wyraźnej struktury na rynku warto czekać na nadarzającą się okazję, która nadejdzie. Stojąc z boku stajemy się obserwatorami a poza tym jesteśmy neutralni w ocenie sytuacji.
Tak właśnie jest w przypadku AUDJPY, gdzie po czterech tygodniach niewyraźnej akcji cenowej może, lecz nie musi szykować się ruch. Wyjście górą z kanału nie przysłużyło się ani bykom ani niedźwiedziom, był to “false break” – twierdzi Justin.
Obecnie mamy do czynienia z wybiciem dołu linii trendu, po niedawnym objęciu bessy, która rozciąga się od blisko roku, sprzedający muszą teraz docisnąć i zamknąć dzień pod 82.35. Wówczas będzie szansa na ponowne zejście do 80.60. Bennett tradycyjnie zaczeka na re-test od dołu 82.35 aby dalej sprzedawać, jednak należy pamiętać, że cały czas mamy do czynienia z szerszą konsolidacją.
Ten rodzaj wejścia może nie być odpowiedni do podejścia “trend following” czyli podążania za trendem, być może należałoby poczekać na trwałe zejście poniżej 80.60 aby dołączyć do trendu spadkowego.