Globalne rynki inwestycyjne nie mogą zaliczyć ostatnich miesięcy do udanych. Nierozwiązany Brexit, coraz liczniejsze wojny handlowe oraz pogarszająca się sytuacja gospodarcza sprawiają, że coraz większe grono inwestorów zaczyna przenosić swój kapitał z aktywów bardziej ryzykownych, bo tych uznawanych za stosunkowo bezpieczne.
Inwestorzy obawiają się kryzysu
Z opublikowanego we wtorek, miesięcznego badania BAML wynika, że inwestorzy są coraz bardziej pesymistycznie nastawieni wobec rynku akcji. Raport wskazuje bowiem na spadek alokacji funduszy na globalnym rynku akcji o 32 punkty procentowe do 21% netto, co jest najniższym poziomem od marca 2009 roku. Warto także zaznaczyć, że jest to drugi, największy pod względem wielkości miesięczny spadek alokacji funduszy z rynku akcji w historii.
Te artykuły również Cię zainteresują
W tym samym czasie zaobserwowano natomiast wzrost inwestycji w obligacje. Aprecjacja aż o 12 punktów procentowych okazała się największą od września 2011 roku.
Sprawdź także: Prognozy przed FOMC: duzi gracze oczekują aż czterech obniżek stóp procentowych
Za taki a nie inny stan rzeczy obwinia się rosnącą niepewność, konflikty handlowe i prognozowane spowolnienie gospodarcze. Aż 56% respondentów wskazuje bowiem, że największe ryzyko dla rynków stanowi obecnie wojna handlowa. Fali pesymizmu nie studzą także banki centralne, które coraz poważniej wypowiadają się w kwestii zbliżającego się luzowania polityki pieniężnej. W wyniku tych wypowiedzi, odsetek inwestorów oczekujących wzrostu stóp procentowych spadł do najniższego poziomu od 2008 roku.