Inwestowanie wiąże się z ponoszeniem rozmaitych kosztów. Bardzo często inwestorzy traktują różnorakie opłaty związane z inwestowaniem jako zło konieczne, nie starając się przy tym ich minimalizować. Powoduje to, iż samo rozpoczęcie inwestycji staje się dużo bardziej kosztowe, niż moglibyśmy przypuszczać. Jedynie dokładne przeanalizowanie realnie płaconych opłat pozwoli odpowiedzieć na pytanie: ile tak naprawdę kosztuje nas inwestowanie?
- Prowizję maklerską płacimy zarówno przy zakupie, jak i przy sprzedaży instrumentów finansowych
- Warto również pamiętać, że prowizje maklerskie nie są jedynym czynnikiem wpływającym na koszty inwestowania
- Sready, opłaty za zarządzanie czy przechowywanie aktywów również wpływają na ostateczny koszt inwestycji
Prowizja maklerska – niepotrzebna opłata za inwestowanie
Prowizja maklerska jest to opłata za każdą jednorazową transakcję, zarówno kupna, jak i sprzedaży w ramach rachunku maklerskiego. Wielkości prowizji mogą się różnić w zależności od brokera, rodzaju transakcji i wielkości inwestycji. Ważne jest, aby zwracać uwagę na strukturę poszczególnych prowizji i zrozumieć, jak będą one wpływać na Twoje koszty inwestycyjne.
Przepłacanie prowizji maklerskich wpływają na osiągane zyski netto z inwestycji. Dlatego ważne jest, aby porównać oferty różnych brokerów, dzięki czemu będzie można wyróżnić takie instytucje, które oferują najlepsze warunki do inwestowania.
Przy wyborze odpowiedniego konta maklerskiego należy również wziąć pod uwagę inne czynniki, takie jak jakość usług, oferowane narzędzia inwestycyjne, obsługę klienta oraz dostęp do rynków i produktów inwestycyjnych.
„Przepłacanie” prowizji maklerskich
Przepłacanie prowizji należy rozumieć jako płacenie więcej niż wynosi procentowa prowizja maklerska, wskazana w ofercie danego brokera. Taka sytuacja może mieć miejsce w przypadku operowania zbyt małymi kwotami podczas pojedynczej transakcji.
Tym samym inwestorzy narażają się na ponoszenie niepotrzebnych dodatkowych kosztów. Wśród opłat wybranych domów czy biur maklerskich wartość prowizji podawana jest jako procent całej transakcji, jednak nie mniej niż pewna wskazana ilościowo kwota.
Przykładowo dla DM BPS oraz w DM BOŚ, które wyróżniają się na tle innych brokerów stosunkowo niskimi prowizjami transakcyjnymi, wynoszą one odpowiednio 0,24% (min. 3,00 zł) oraz 0,25% (min. 5,00 zł).
Oznacza to, że minimalna transakcja, która nie narazi inwestora na przepłacanie prowizji maklerskiej w DM Banku BPS wynosi 1250 zł. W DM BOŚ jest ona istotnie większa i aby nie ponosić dodatkowych kosztów każda transakcja powinna mieć wartość przynajmniej 2000 zł.
W przypadku przeznaczenia na daną transakcje przykładowych 500 zł, płacona przez inwestora prowizja wyniesie zatem wskazane 3 zł dla DM BPS oraz 5 zł dla DM BOŚ, co przekłada się na koszty prowizji w ujęciu procentowym odpowiednio 0,6% oraz 1%.
W przypadku zainwestowania 100 zł takie koszty wyniosłyby aż 3% oraz 5% – tak właśnie działa minimalna prowizja transakcyjna, która przy dużym odchyleniu od procentowej opłaty, staje się potężnie niszczącą siłą dla potencjalnej stopy zwrotu.
Obecnie ominąć ją pozwala broker XTB, która oferuje nie tylko zerową prowizję, ale również umożliwia inwestowanie w akcje ułamkowe. XTB pod tym względem jest jedynym biurem maklerskim w Polsce, który w tak dużym stopniu wspiera inwestowanie małymi kwotami. Niestety oferta większości domów maklerskich w naszym kraju nadal powoduje, że polski inwestor już „na wejściu” traci nawet i ponad 1% inwestowanych środków.
Ten problem nie dotyczy jednak zdecydowanej większości klientów XTB. Polski broker posiada bowiem w swojej ofercie zerowe prowizje maklerskie w przypadku handlu do kwoty obrotu 100 000 EUR miesięcznie. Powoduje to, iż XTB powinno być podstawowym wyborem dla większości polskich inwestorów indywidualnych.
Od pewnego czasu XTB jako pierwszy dom maklerski umożliwia swoim klientom również inwestowanie w akcje ułamkowe, zarówno spółek zagranicznych, jak i tych notowanych na GPW. Zabieg ten pozwala na systematyczne inwestowanie niewielkich kwot w części akcji wybranych spółek, dodatkowo zwiększając swobodę w doborze walorów do portfela oraz nie narażając przy tym na podnoszenie zbędnych kosztów czy opłat.
Autor poleca również:
- Wybór konta maklerskiego – pierwsze wyzwanie każdego inwestora
- Ile jest psychologii w świecie finansów? Morgan Housel „Psychologia pieniędzy”
- Inwestowanie pasywne: minimum czasu, maksimum zysku?
- Ponad połowa GPW dzięki tylko trzem instrumentom?
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. Obserwuj nas >> |