Na globalnych rynkach finansowych na początku bieżącego tygodnia znów zagościł optymizm. Należy na niego patrzeć z pewnym przymrużeniem oka, biorąc pod uwagę brak aktywności inwestorów z USA czy Chin, niemniej indeksy akcyjne pną się w górę, forsując wieloletnie maksima, a zwyżki dominują także na rynkach surowców za sprawą słabości USD.
Złoto największym przegranym poniedziałkowej sesji
Strona popytowa ma przewagę także na rynkach metali szlachetnych. Ceny srebra, platyny i palladu pną się w górę. Jedynym szlachetnym kruszcem, którego omijają wzrosty, jest złoto. Ten najpopularniejszy szlachetny metal ma bowiem status tzw. bezpiecznej przystani na globalnych rynkach surowcowych – a więc spadek awersji do ryzyka mu nie sprzyja.
Te artykuły również Cię zainteresują
Obecnie notowania złota oscylują w okolicach 1816 USD za uncję, czyli w okolicach minimów z poprzedniego tygodnia.

Kontynuacja dynamicznych zwyżek notowań platyny
Strona popytowa na rynku platyny pozostaje wyjątkowo silna. Po dynamicznych wzrostach cen tego kruszcu w poprzednim tygodniu, bieżący tydzień także rozpoczyna się od wyraźnego ruchu wzrostowego. Cena platyny dzisiaj rano dotarła już do okolic lokalnych maksimów ze stycznia 2015 r. (około 1285 USD za uncję), co oznacza, że jest na dobrej drodze do rychłego testu kolejnej psychologicznej bariery, czyli poziomu 1300 USD za uncję. Na razie jednak opór w tych okolicach dał o sobie znać.
Na rynku platyny w ostatnich latach dominowała strona podażowa. Dopiero w 2019 roku, gdy ceny platyny zbliżyły się do 800 USD za uncję, inwestorzy zaczęli budzić się z letargu i wskazywać na coraz solidniejszą bazę do odbicia cen tego kruszcu w górę.
Przede wszystkim, długoterminowy spadek notowań platyny doprowadził do restrukturyzacji wielu spółek i likwidacji niektórych kopalń kruszcu, co zmniejszyło jego podaż. W 2019 roku na rynku platyny pojawił się deficyt, który powtórzył się w roku 2020 i prawdopodobnie znów pojawi się w 2021 roku. Jego przyczyną jest nie tylko wspomniany spadek podaży, lecz także coraz większy popyt na platynę.
Platyna jest wykorzystywana w większości w produkcji katalizatorów samochodowych. Przez kilkanaście ostatnich lat kojarzona była przede wszystkim z samochodami z silnikiem diesla, bo właśnie głównie tam jej używano – podczas gdy w samochodach z silnikiem benzynowym chętniej wykorzystywano pallad jako zamiennik platyny. Ceny palladu w ostatnich latach jednak wzrosły na tyle, że branża samochodowa znów łaskawszym okiem patrzy na platynę i rozważa większe jej wykorzystanie.
