22 maja 2013
Wczorajszy odczyt inflacji w Wielkiej Brytanii z pewnością zaskoczył wielu ekonomistów. Wielka Brytania była jedynym krajem z G10, w którym nie zachodziły procesy dezinflacyjne, a raczej inflacja znajdowała się powyżej celu BoE, który ostatecznie zaczął być traktowany bardziej elastycznie. Inflacja CPI w kwietniu wyniosła rok do roku 2.4% (najniżej od 2009 roku), kiedy oczekiwano wzrostu cen na poziomie 2.6%. Po tej publikacji funt stracił do dolara ponad 100 pipsów. Na rynku rozgorzały ponownie dyskusje odnośnie dodatkowego luzowania ilościowego po objęciu stanowiska przez Carneya. Skoro presja cenowa nie jest tak wielka jak wszyscy myśleli, Bank Anglii będzie mógł dostarczyć dodatkową płynność aby pomóc w stymulowaniu wzrostu gospodarczego.
Z drugiej strony nowy szef BoE może przyjąć początkowo pasywne podejście i oczekiwać na nadchodzące dane. Jeśli kolejne odczyty z realnej gospodarki w dalszym ciągu będą zaskakiwać rynek in plus, prawdopodobnie Bank Anglii nie będzie widział potrzebny dodatkowego luzowania ilościowego.
Bank Anglii przyjmie zapewne podobną strategię do EBC, czyli działania w ślad za twardymi danymi z gospodarki. W tym kontekście niezmiernie ważny jest dzisiejszy odczyt o sprzedaży detalicznej, gdyż ta najlepiej pokazuje kondycję konsumenta. Jeśli sprzedaż wzrosła kwietniu w porównaniu do marca, możemy zobaczyć odreagowanie spadków na funcie (oczekiwania na poziomie 0.0% m/m).
Obecnie znajdujemy się już pod krótko, średnio i długoterminowymi średnimi kroczącymi, ale odbicie w kierunku 1.53 jest możliwe. Nie zapominajmy jednak, że dziś przemawia także Ben Bernanke i każde jego słowo będzie ważone przez rynki.
Autor: Dominik Rożko Dom Inwestycyjny BRE Banku, Zespół BRE FOREX ECN
Zachęcam do wypróbowania darmowego Demo BRE Forex ECN: LINK
lub do założenia konta Real z 11% zniżką prowizji od Comparic !: LINK
Dodatkowo promocja 5zł zwrotu z każdego lota dla nowych kont założonych między 8 maja a 1 lipca 2013!