Kontrakt na gaz ziemny w ubiegły czwartek osiągnął najniższe poziomy od 25 lat a kurs runął około 8 proc. Notowaniom ciążył niespodziewanie silny wzrost zapasów surowca w USA oraz fakt, że modele pogodowe przestały na moment wspierać scenariusz, w którym temperatury w Stanach Zjednoczonych na początku lipca będą bardzo wysokie na tle historycznych norm.
Notowania gazu osiągnęły najniższe poziomy od 25 lat
Pogoda, jak to pogoda bywa zmienna i podobnie jest z jej prognozami. Przez weekend modele amerykańskie i europejskie zaczęły na powrót wspierać scenariusz skrajnie wysokich temperatur i praktycznie najgorętszego początku lipca w ostatnich kilku dekadach. Jeśli miałby się on sprawdzić, to popyt na gaz ziemny byłby znacznie wyższy niż obecnie jest to zdyskontowane.
Te artykuły również Cię zainteresują
Ubiegłe lata pokazują, że większa coraz większa część letniego szczytu zapotrzebowania na energię elektryczną jest zaspokajana poprzez spalanie gazu ziemnego. Jako paliwo wypiera on węgiel. Dodajmy, że popyt w sezonie wakacyjnym jest bezpośrednio związany z temperaturami: im temperatury są wyższe, tym klimatyzatory zużywają więcej energii elektrycznej.
Poniedziałek rozpoczął się wzrostową luką a obecnie notowania są ponad 3,5 proc. nad kreską. Jeśli kolejne odczyty modeli pogodowych będą potwierdzać opisany scenariusz, to bardzo prawdopodobne stanie się gwałtowny wzrost wynikający z pokrywania krótkiej pozycji spekulacyjnej.
Fundamenty surowca, czyli bardzo wolno spadająca produkcja i wysokie na tle poprzednich lat zapasy ograniczają wzrostowy potencjał i sprawiają, że liczni inwestorzy mogą być zainteresowani wygaszaniem zwyżki w przypadku normalizacji temperatur.
Warto przeczytać również:
- Pre-Market: Główne rynki nadal w pozytywnym terytorium – dalsze podejście indeksów możliwe?
- Kurs funta (GBP/PLN) próbuje zatrzymać serię spadkową, cena ropy w dół o 2%
- Globalny koncern otrzymuje 14 mln za rudę żelaza przy pomocy blockchain